Co do zasady podmiot, na rzecz którego zarejestrowany jest znak towarowy, jest wyłącznie uprawniony do jego stosowania. Jednak zarówno regulacje krajowe (art. 156 prawa własności przemysłowej), jak i unijne (art. 14 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2017/1001) przewidują pewne wyjątki. Pozwalają one bowiem osobom trzecim używać takich znaków, ale tylko gdy jest to niezbędne dla wskazania przeznaczenia towarów, w szczególności takich jak akcesoria czy części zapasowe. Ponadto używanie znaku w ramach tego wyjątku musi być zgodne z uczciwymi praktykami w przemyśle i handlu. Jednak na rynku części motoryzacyjnych jest mnóstwo produktów, oznaczanych logo koncernów samochodowych, nawet gdy od nich nie pochodzą, a są jedynie zamiennikami. Znaki towarowe znanych producentów wykorzystują też warsztaty samochodowe.
– Stosowanie tzw. logotypów znanych marek przez warsztaty samochodowe jest przykładem używania znaków towarowych wykraczającym poza ustawowe przyzwolenie – zauważa Anna Gołębiowska, radca prawny z Kancelarii GKR Legal. – Korzystanie z nich w oznaczeniach serwisów samochodowych nie mieści się w granicach tzw. dozwolonego informacyjnego użycia znaku towarowego. Dla wskazania przeznaczenia serwisu samochodowego (czyli wskazania naprawą jakich marek zajmuje się serwis) nie jest bowiem konieczne użycie logo tej marki – dodaje.
Czasem umieszczenie takiego znaku może wprowadzać klienta w błąd, sugerując, że dany warsztat współpracuje z konkretnym koncernem, gdy w rzeczywistości tak nie jest. Każdy przypadek podlega jednak indywidualnej ocenie sądu, który musi wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy (jak np. istnienie umowy licencyjnej między podmiotami bądź jej brak).
Przykładowo, Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z 28 listopada 2008 r. zakazał nieautoryzowanemu dilerowi używania znaku BMW.
„Należy zadbać o wyeliminowanie tych wszystkich sformułowań, które wskazują na producenta pojazdów, odwołują się do jego renomy" – czytamy w uzasadnieniu.