W polskim porządku prawnym na próżno jest szukać regulacji dotyczących generalnego uprawnienia do wypowiedzenia umowy, bądź jej zawieszenia na skutek wystąpienia siły wyższej. Należy zatem zastosować w takim przypadku przepisy ogólne, które regulują wykonywanie zobowiązań.
Co do zasady odpowiedzialność za niewykonywanie lub nienależyte wykonywanie zobowiązania oparta jest na zasadzie winy. Zgodnie z art. 471. k.c. Dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Kluczowym zatem w dochodzeniu od dłużnika odszkodowania
w sporze sądowym, będzie wykazanie istnienia zobowiązania oraz wykazanie przez wierzyciela, że poniósł szkodę, która wynikła z niewykonania lub nienależytego wykonania umowy przez dłużnika. Natomiast dłużnik, aby nie ponosić odpowiedzialności, będzie musiał wykazać, że pomimo dołożenia należytej staranności nie wykonał należycie swojego zobowiązania, lub nie wykonywał go w ogóle na skutek konkretnych następstw wywołanych siłą wyższą (w omawianym przypadku pandemią koronawirusa). W praktyce oznacza to bowiem, że dłużnik w ewentualnym postępowaniu sądowym będzie zobligowany to tego, aby udowodnić realny/namacalny wpływ działania siły wyższej na niemożność wykonania swojego zobowiązania.
Nie bez znaczenia pozostaje jeszcze fundamentalna zasada w stosunkach zobowiązaniowych, a mianowicie mowa o zasadzie swobody umów, którą reguluje art. 3531 k.c. Strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byle jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Wspomniana zasada umożliwia kontrahentom przy zawieraniu umowy uwzględnić klauzulę umowną, która ma za zadanie doprecyzować prawa i obowiązki stron umowy.
Przy zamieszczeniu tzw. ,,klauzuli siły wyższej’’ zazwyczaj strony wskazują w umowie postanowienia o wyłączeniu odpowiedzialności stron za skutki wynikające z następstwa zaistnienia siły wyższej oraz co ważniejsze wyliczenie enumeratywne zdarzeń, które będą uznane za siłę wyższą. Co więcej, klauzula może być dokładnie rozwinięta w kierunku wskazania podjęcia konkretnych działań, jeżeli wystąpi zdarzenie kwalifikowane przez umowę jako siła wyższa - na przykład strony mogą uwzględnić uprawnienie do zmiany terminu realizacji, a nawet uprawnienie do odstąpienia od umowy lub jej wypowiedzenia. Jeżeli w konkretnej umowie nie została zawarta klauzula siły wyższej, ocena czy pandemia koronawirusa będzie kwalifikowana jako siła wyższa, wymaga bardzo dokładnej oceny porządku prawnego umowy w czasie jej zawierania oraz szczegółowej analizy rzeczywistego wpływu pandemii na niemożność spełnienia świadczenia przez dłużnika.
Klauzula rebus sic stantibus – czyli renegocjowanie warunków spełnienia świadczenia jako sądowy mechanizm modyfikacji umów
Zgodnie z art. 357 1 k.c. jeżeli nastąpi nadzwyczajna zamiana stosunków a spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami, albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą (zdarzenia strony nie przewidziały w umowie), to w takim wypadku Sąd może po rozważaniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub orzec o rozwiązaniu umowy. Wspomniana klauzula może zostać zastosowana, jeżeli zostaną spełnione odpowiednie przesłanki.