Zdolność kredytowa najwyższa w historii

Mimo zaostrzenia polityk kredytowych i podnoszenia marż przez banki zdolność Polaków to zaciągnięcia kredytu mieszkaniowego jest najwyższa w historii.

Publikacja: 17.02.2020 13:09

Zdolność kredytowa najwyższa w historii

Foto: Fotorzepa/ Adam Burakowski

Teraz polska rodzina mogłaby pożyczyć przeciętnie 670 tys. złotych na mieszkanie. To o 6 tys. zł więcej niż przed miesiącem oraz o 59 tys. zł więcej niż rok wcześniej – wynika z szacunków HRE Investments. Tak kwota odpowiada 90-krotności dochodów naszej modelowej familii.

Firma ta co miesiąc ankietuje banki pytające je ile pożyczyłyby trzyosobowej rodzinie, w której oboje rodzice przynoszą do domu po średniej krajowej (bierzemy tu pod uwagę wynagrodzenia w przedsiębiorstwach) i chcieliby zadłużyć się na 30 lat z 20-proc. wkładem własnym. Teraz przyjęto, że rodzina ma do wydania co miesiąc kwotę ponad 7,4 tys. zł netto

- Cały ten wzrost zawdzięczamy rosnącej przeciętnej pensji. Banki stawiają bowiem klientom coraz wyższe wymagania, przez co są bardziej wybredne przy akceptowaniu składanych przez Polaków wniosków kredytowych. Do tego mamy w ostatnim czasie do czynienia z podnoszeniem zarówno marż jak i poza odsetkowych kosztów kredytów. W efekcie jeśli ktoś w ciągu ostatnich 12 miesięcy nie dostał podwyżki, to będzie mógł pożyczyć na mieszkanie mniej niż przed rokiem – mówi Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments.

Przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej wyniosło w 2019 roku trochę ponad 4,9 tys. złotych brutto – nawet po uwzględnieniu inflacji oznacza to realny wzrost wynagrodzeń o prawie 5%. Z kolei wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w całym 2019 roku wyniosło niecałe 5,2 tys. zł brutto, czyli o 6,6% więcej niż przed rokiem

Zaprezentowane powyżej kwoty przeciętnej zdolności kredytowej są wysokie, ale wprost wynikają one z przyjętych niemal idealnych założeń – dysponowania solidnym wkładem własnym, czy brakiem posiadania innych zobowiązań finansowych przy dobrej historii kredytowej. Do tego pensje otrzymywane przez rodzinę zostały oszacowane dość optymistycznie uwzględniając dane GUS, które pomijają tzw. „śmieciówki", pensje w małych firmach i administracji publicznej, co bez wątpienia zawyża przyjętą stawkę przeciętnego wynagrodzenia.

Jak wyglądałaby oferta banków gdyby obniżyć wcześniej wspomniane wynagrodzenie o 20%? To oznacza, że dwie osoby dysponowałyby co miesiąc kwotą prawie 6 tys. zł netto. Jest to w przybliżeniu mediana płac w Polsce – to znaczy, że połowa rodaków faktycznie zarabia mniej, a połowa więcej niż wspomniana kwota.

Z badania przeprowadzonego przez HRE Investments wynika, że mediana zdolności kredytowej naszej rodziny przy tak zmienionych założeniach stopniałaby do 439,6 tys. złotych (o prawie 35%). – Wciąż to solidny wynik, który oznacza, że przeciętna familia mogłaby pożyczyć na mieszkanie 74 razy więcej niż wynoszą jej miesięczne zarobki. Aby jednak udać się po taki kredyt rodzina musi najpierw zbudować sobie dobrą historię kredytową (pokazać, że wywiązuje się ze zobowiązań finansowych np. poprzez umiejętne korzystanie z mniejszych kredytów lub kart kredytowych), spłacić wszystkie posiadane zobowiązania i posiadać minimum 20% ceny mieszkanie, które chcieliby kupić. Bez spełnienia tych warunków może się okazać, że bank zaprezentuje nam mniej hojną ofertę kredytową – wyjaśnia Bartosz Turek.

Teraz polska rodzina mogłaby pożyczyć przeciętnie 670 tys. złotych na mieszkanie. To o 6 tys. zł więcej niż przed miesiącem oraz o 59 tys. zł więcej niż rok wcześniej – wynika z szacunków HRE Investments. Tak kwota odpowiada 90-krotności dochodów naszej modelowej familii.

Firma ta co miesiąc ankietuje banki pytające je ile pożyczyłyby trzyosobowej rodzinie, w której oboje rodzice przynoszą do domu po średniej krajowej (bierzemy tu pod uwagę wynagrodzenia w przedsiębiorstwach) i chcieliby zadłużyć się na 30 lat z 20-proc. wkładem własnym. Teraz przyjęto, że rodzina ma do wydania co miesiąc kwotę ponad 7,4 tys. zł netto

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu