Tak uznał we wtorek Naczelny Sąd Administracyjny. To druga seria orzeczeń potwierdzających prawo gmin do oprocentowania nadpłat powstałych w wyniku korekt wymuszonych centralizacją VAT – po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE).
Żmudna centralizacja
Sprawa dotyczyła jednej z lubelskich gmin. Konkretnie chodziło o korekty deklaracji VAT za styczeń–kwiecień i lipiec–grudzień 2011 r. oraz wszystkie miesiące 2012 r. Ich podstawą był wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE, który ostatecznie potwierdził, że podatnikiem VAT jest tylko gmina (C-276/14).
W gminie przeprowadzono żmudny proces centralizacji rozliczeń jej zakładów oraz jednostek budżetowych. Efektem, odzwierciedlonym w korektach deklaracji, były m.in. nadpłaty VAT.
Fiskus oddał nadpłacony VAT, ale bez odsetek. Jego zdaniem zwrot nadpłaty nie powstał w wyniku orzeczenia TSUE. Urzędnicy przekonywali, że centralizacja rozliczeń gminy jest oparta na dwóch uchwałach NSA: z 24 czerwca 2013 r. dotyczącej jednostek budżetowych i z 26 października 2015 r. w sprawie statusu zakładów budżetowych.
Samorządowcy nie dali za wygraną i zaskarżyli odmowy przyznania odsetek. Ta decyzja okazała się słuszna, bo Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie przyznał im rację. Zauważył, że zarówno w 2011 r., jak i w latach następnych ugruntowane było stanowisko sądów i fiskusa, iż gminne jednostki i zakłady budżetowe są podatnikami VAT. Wyrok TSUE przesądził o nieprawidłowości tej wykładni, a nadpłata VAT jest jego konsekwencją. Zdaniem WSA wykładnia forsowana przez fiskusa doprowadza do tego, że państwo czerpie korzyści z wadliwej implementacji prawa UE. Podatnik nie mógł bowiem dysponować nadpłaconym VAT.