Czasy prostych systemów transakcyjnych w domach maklerskich odchodzą do lamusa. Brokerzy coraz częściej idą w kierunku nowoczesnych, łatwych w obsłudze platform, które swoim wyglądem przypominają systemy udostępniane klientom przez firmy foreksowe. Ma być jednak nie tylko efektownie, ale też efektywnie. Jak przekonują brokerzy, technologią też można rywalizować o klientów.
Nowa odsłona
Kiedy mowa o konkurencji w branży maklerskiej, pierwszym skojarzeniem jest przede wszystkim rywalizacja cenowa. Od czasu do czasu na rynku pojawia się gracz, który oferuje stawki prowizji znacząco odbiegające od rynkowych norm, czym oczywiście wywołuje oburzenie w branży. Rywalizacja ceną bywa bowiem wyniszczająca, a i nie zawsze przynosi oczekiwane efekty. Dlatego też wiele domów maklerskich, zamiast rywalizować ceną, woli stawiać na inne aspekty, w tym m.in. na technologię. W tym kierunku poszedł m.in. DM mBanku. Uruchamia on platformę, która ma być skierowana przede wszystkim do klientów typowo giełdowych.
– Od ponad roku pracowaliśmy nad nową platformą transakcyjną. Technologia odgrywa bowiem coraz ważniejszą rolę na rynku usług maklerskich. My chcemy być liderem zmian technologicznych. Odchodzimy więc od rozwiązań, które powszechnie są stosowane w domach maklerskich, i oferujemy inwestorom opracowaną przez nas nową platformę. Jest ona nie tylko zaawansowana technologicznie, ale również łatwa w obsłudze, i zawiera wszystkie najważniejsze elementy, których potrzebują inwestorzy. Oczywiście nowa platforma skierowana jest do wszystkich klientów, jednak zawiera ona wiele rozwiązań, które w szczególności powinny zainteresować bardziej doświadczonych i aktywnych. Nie chcemy bowiem walczyć o inwestorów ceną, tylko jakością – mówi Adam Jaroszewicz, dyrektor DM mBanku.
Platforma DM mBanku zawiera wiele rozwiązań, które mają ułatwić życie inwestorom giełdowym. Wśród nich jest m.in. możliwość składania zleceń jednym kliknięciem, bieżący dostęp do informacji rynkowych czy też możliwość składania zleceń na rynkach zagranicznych (nie oferuje jednak dostępu do notowań zagranicznych).