Zmieniony plan zagospodarowania przestrzennego dla obrębu ewidencyjnego Zieleniewo Rada Gminy Kołobrzeg uchwaliła w 2010 r.
Modyfikował on m.in. przeznaczenie części gruntów, na których Maria W. (dane zmienione) prowadziła gospodarstwo rolne. W poprzednich planach dominowała funkcja rolna: ogrody działkowe, sady, plantacje. W 2010 r. zmieniono przeznaczenie części terenu na zabudowę mieszkaniową jednorodzinną z usługami i zabudowę zagrodową z usługami, w tym z agroturystyką.
W 2014 r. Maria W. sprzedała dwie działki jako całość gospodarstwa rolnego. Jedna z nich miała nadal w planie przeznaczenie rolne. Od drugiej wójt gminy Kołobrzeg ustalił jednorazową opłatę planistyczną w wysokości 10 860 zł z tytułu wzrostu wartości gruntu. Było to 30 proc. różnicy między wartością nieruchomości przed i po uchwaleniu zmian w planie. Jej wysokość określił operat szacunkowy.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Koszalinie potwierdziło decyzję, więc Maria K. zaskarżyła ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. Jej zdaniem, skoro umową sprzedaży objęto obie działki gruntu stanowiące jednolite gospodarstwo rolne o powierzchni powyżej 1 ha i sprzedane jako całość, opłatę planistyczną od jednej z nich ustalono bezzasadnie. Obie są bowiem wciąż wykorzystywane jako jednolite gospodarstwo rolne, nadal także jest opłacany podatek rolny. Nie można więc zgodzić się z twierdzeniem, że już sama zmiana planu spowodowała wzrost wartości nieruchomości – mimo braku zmiany faktycznego sposobu jej użytkowania jako gospodarstwa rolnego.
Oceniając argumenty obu stron, sąd stwierdził, że zgodnie z art. 36 ust. 4 ustawy z 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym jeżeli w związku z uchwaleniem planu miejscowego albo jego zmianą wzrosła wartość nieruchomości, a właściciel ją zbywa, wójt, burmistrz albo prezydent miasta pobiera jednorazową opłatę. Nie może być wyższa niż 30 proc. wzrostu wartości nieruchomości. Wszystkie te przesłanki muszą być spełnione łącznie. Tak też stało się w tej sprawie – uznał sąd.