W Komisji Nadzoru Finansowego skończyła się właśnie pewna epoka. Po zmianie jej szefa Andrzeja Jakubiaka na Marka Chrzanowskiego przyszedł czas na wiceprzewodniczących. Premier Beata Szydło odwołała ze stanowiska Wojciecha Kwaśniaka, który piastował stanowisko od 2011 r., i Lesława Gajka (od 2008 r.).
Na ich miejsce premier powołała Filipa Świtałę i Marcina Pachuckiego. Obaj pracowali do tej pory w KNF. Pierwszy będzie odpowiadał za nadzór nad bankami, drugi – nad ubezpieczycielami i rynkiem kapitałowym.
Największą niespodzianką jest awans Świtały. Był on zaledwie naczelnikiem w jednym z departamentów bankowych KNF. Jest związany z nadzorem od 2006 r.
– Wojciech Kwaśniak był osobą szanowaną, wobec której prezesi banków czuli respekt. Czy będą go czuli wobec Świtały? – zastanawia się anonimowo przedstawiciel branży bankowej.
Druga nominacja Marcina Pachuckiego także była niespodzianką. – To podwójnie dobra informacja dla polskiego rynku kapitałowego – uważa Mirosław Kachniewski, prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych. – Po raz pierwszy mamy do czynienia z sytuacją, że osoba na poziomie wiceprzewodniczącego odpowiada za rynek kapitałowy. Poza tym od kilkunastu lat zajmuje się nadzorem nad tym rynkiem – dodaje.