Ta najważniejsza waluta cyfrowa zsuwa się coraz bliżej poziomu 30 tys. dolarów, uważanego za kluczowy w perspektywie krótkoterminowej. Dzisiaj bitcoin po spadku o 4,3 proc. kosztował już tylko 31,171 tys. dolarów, ale później nastąpiło odbicie do prawie 33 tys. dol.

- Najprawdopodobniej nadal będziemy handlować w przedziale 30 tys.-40 tys. dolarów - ma nadzieję Antoni Trenchew, współzałożyciel kryptowalutowego pożyczkodawcy Nexo.

Liczy na to, że poziom 30 tys. dolarów będzie tegorocznym dołkiem. Jeśli jednak tak się nie stanie, przed kolejnym marszem w górę możliwy jest spadek ceny bitcoina nawet do 20 tys. dolarów.

„Rozstrzygający spadek poniżej progu 30 tys. dolarów byłby potężnym ciosem w nastroje i spowodowałby dużą wyprzedaż na rynku walut cyfrowych”, wskazuje w e-mailu Pankaj Balani, szef Delta Exchange na której handluje się instrumentami pochodnymi na waluty cyfrowe.

Jednak, jak podkreśla Bloomberg, w najbliższych tygodniach Balani spodziewa się odbicia w okolice 40 tys. dolarów.