Na argentyńskiej platformie LocalBitcoins.com bitcoin ostatnio kosztował nawet 12 tys. dolarów, 10 proc. wyżej niż na wielu międzynarodowych giełdach, gdzie obraca się walutami cyfrowymi. W Hongkongu, gdzie trwają antyrządowe protesty, premia wynosiła około 4 proc. 

– Ekstremalna dewaluacja i niepewność polityczna powodują, iż bitcoin staje się tam aktywem ratunkowym – wskazuje Rayne Steinberg, szef kryptowalutowego funduszu hedgingowego Arca. Podkreśla, że wobec argentyńskiego peso bitcoin wciągu minionego tygodnia zyskał 50 proc. 

Premie, jak zauważa Bloomberg, wydają się wspierać tezę, iż bitcoin chroni przed skutkami spadków kursów lokalnych walut i autorytaryzmu, ale jeśli tak rzeczywiście jest w tym tygodniu ta kryptowaluta zanurkowała o około 8 proc. w okolice 10,890 tys. dolarów zwiększając ryzyko inwestorów związane z ucieczką od jednego zmiennego aktywa do drugiego.