„Lekcja" Kristiny Grożewej i Petara Wałchanowa to skromny bułgarski film, który podbija światowe ekrany. Zdobył nagrodę specjalną jury w Tokio, wygrał główny konkurs 1-2 na Warszawskim Festiwalu Filmowym. Grożewa i Wałchanow dostali laur dla najlepszych reżyserów w San Sebastian, a ostatnio film znalazł się na krótkiej liście kandydatów do nagrody Lux przyznawanej przez posłów Parlamentu Europejskiego.
– Zaintrygował nas nagłówek w gazecie „Nauczycielka obrabowała bank" – stwierdziła Kristina Grożewa w jednym z wywiadów. – Pomyśleliśmy, że to świetny punkt wyjścia dla filmu. Za tym zdaniem, którym tabloid chciał wywołać sensację, była ukryta dramatyczna sprzeczność. Po kilku latach wciąż zadawaliśmy sobie z Petarem pytanie: „Co sprawia, że uczciwy człowiek staje się kryminalistą?".
W „Lekcji" młoda nauczycielka z małego bułgarskiego miasteczka chce odkryć klasowego złodzieja, który ukradł portfel koleżance. To dla niej czyn niegodny, budzący moralny sprzeciw. Nauczycielka jest osobą prawą, żyje skromnie, ale uczciwie. A jednak jednego dnia dotyka ją trauma.
Mąż, zamiast spłacić kredyt, kupił silnik do samochodu. I teraz małżeństwu grozi zlicytowanie domu, w którym mieszka z małą córeczką. Kilka dni z życia kobiety stanie się koszmarem. To czas, w którym zawali się wszystko, czas poznawania ludzkiej podłości. Ci, którzy mają władzę i pieniądze, okażą się bezwzględni.
Smak upokorzenia
Odwróci się od niej zamożny ojciec, bo zależy mu głównie na młodej kochance. Oszuka ją pracodawca, dla którego robi tłumaczenia. Jej dramatyczną sytuację będą chcieli wykorzystać miejscowi lichwiarze. Nauczycielka pozna smak upokorzenia, bezradności. Na jakie ustępstwa pójdzie, żeby przetrwać i nie znaleźć się na dnie?