Młodzi i mistrzowie włoskiego kina

Jutro w Warszawie, a w sobotę we Wrocławiu rusza festiwal Cinema Italia Oggi.

Publikacja: 31.03.2016 19:03

Foto: materiały prasowe

Włoskie kino staje się dzisiaj ozdobą wielu festiwali. Nanni Moretti, Paolo Sorrentino, bracia Taviani, Alice Rohrwacher, Cristina Comencini to nazwiska z europejskiej czołówki. Warto śledzić ich twórczość, warto też przyglądać się nowym artystom z tego kraju.

Przegląd „Cinema Italia Oggi" zainauguruje film debiutanta Gabriele Mainettiego „Jeeg Robot" - opowieść o chłopaku z kryminalną przeszłością, który odkrywa w sobie wielką moc i zaczyna się utożsamiać z bohaterem azjatyckiej kreskówki Żelaznym Jeegem Robotem.

— Dzisiejsze dzieci rosną w świecie smartfonów i Netflixa, my wychowaliśmy się przed telewizorami, wpatrzeni w japońskie animacje — mówi czterdziestoletni reżyser, absolwent nowojorskiej Tisch School of Art.

Krytycy włoscy podkreślają, że Mainetti łączy wodę z ogniem: włoski neorealizm z japońskim anime. I że w ich kinematografii to pierwszy film o superherosie.

— Nie mamy we Włoszech tradycji superbohaterów — potwierdza reżyser w wywiadzie dla „Cineuropy". — Musieliśmy widzów wprowadzić w ten gatunek łagodnie. Dlatego w niezwykłe sytuacje wtłoczyliśmy wiarygodne, nie czarno-białe postacie. Enzo, początkowo antybohater dopiero pod koniec staje się herosem.

W programie festiwalu znalazło się osiem filmów. Najbardziej czekam na „Cudownego Boccacio" braci Paolo i Vittorio Tavianich. Ci dwaj fantastyczni artyści zbliżają się do dziewięćdziesiątki, a wciąż są młodzi duchem i kochają eksperymenty. W 2012 roku zdobyli berlińskiego Złotego Niedźwiedzia za paradokument „Cezar musi umrzeć", gdzie sztukę Szekspira w rzymskim zakładzie karnym wystawiali więźniowie. Teraz w realia XXI wieku przenieśli pięć opowieści z „Dekamerona".

W programie przeglądu są też: „Latin Lover" Cristiny Comencini o rodzinnym zjeździe w dziesiątą rocznicę śmierci znanego aktora, „Chlor" Alberta Sanfelice, gdzie życie 17-latki zmienia się po śmierci matki, historia miłości dwóch kobiet „Ja i ona" Marii Sole Tognazzi, „Daj Bóg" Edoarda Falcone o rodzinie, która musi stawić czoła decyzji syna pragnącego zostać księdzem, „My i Giulia 1300" Edoarda Leo o uciekinierach z miasta, zakładających gospodarstwo agroturystyczne i zmuszonych do zmierzenia się z miejscową mafią. A wreszcie klasyczna, wielka XX-wieczna saga - „Rodzina" Ettore Scoli, mistrza włoskiego kina, który zmarł dwa miesiące temu.

Podczas przeglądu (31 marca – 4 kwietnia) z publicznością warszawskiego kina Muranów spotkają się reżyserzy Gabriele Mainetti i Maria Sole Tognazzi oraz Claudio Santamaria, odtwórca głównej roli w „Jeeg Robot". W dniach 1-6 kwietnia przegląd będzie się też odbywał we wrocławskim kinie Nowe Horyzonty.

Włoskie kino staje się dzisiaj ozdobą wielu festiwali. Nanni Moretti, Paolo Sorrentino, bracia Taviani, Alice Rohrwacher, Cristina Comencini to nazwiska z europejskiej czołówki. Warto śledzić ich twórczość, warto też przyglądać się nowym artystom z tego kraju.

Przegląd „Cinema Italia Oggi" zainauguruje film debiutanta Gabriele Mainettiego „Jeeg Robot" - opowieść o chłopaku z kryminalną przeszłością, który odkrywa w sobie wielką moc i zaczyna się utożsamiać z bohaterem azjatyckiej kreskówki Żelaznym Jeegem Robotem.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
„Back To Black” wybiela mrok życia Amy Winehouse
Film
Rosja prześladuje jak za Stalina, a Moskwa płonie w „Mistrzu i Małgorzacie”
Film
17. Mastercard OFF CAMERA: Nominacje – Najlepsza Aktorka, Aktor i Mastercard Rising Star
Film
Zbrojmistrzyni w filmie "Rust" skazana na 18 miesięcy więzienia
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Film
„Perfect Days” i "Anselm" w kinach. Wim Wenders uczy nas spokoju