Dokument w ostatnim czasie przeżywa poważne przeobrażenia. Autorzy często próbują go uatrakcyjnić, dodając animacje czy inscenizowane sceny. Tym bardziej cieszą filmy zrealizowane z wiarą, że ciekawa historia i bohaterowie są w stanie unieść ciężar opowieści.
Gdy opowieści stanowią przyczynek do rozumienia współczesności, większa jest ich wartość. Takie są trzy polskie premiery w konkursie.
Uratowani w lwiarni
Łukasz Czajka, autor „O zwierzętach i ludziach", przypomina Antoninę i Jana Żabińskich – przedwojennych gospodarzy warszawskiego zoo, pokazywanych wcześniej w fabule „Azyl" Niki Caro. Ich dom – azyl dla słabych zwierząt i ludzi, nazwano arką Noego. W czasie II wojny ukrywali nawet 300 Żydów.
Jan Żabiński, członek AK, mógł przekraczać bramę getta, mając zgodę na konsultacje z doktorem Tenenbaumem, którego zbiór świerszczy znajdował się w zoo. Opuszczając getto, wyprowadzał ludzi, lokując w swoim domu i piwnicy, a nawet w podziemnym korytarzu starej lwiarni.
W 1954 r. Jan Żabiński z goryczą złożył rezygnację z dyrektorowania. Jego syn Ryszard, który ukrywającym nosił jedzenie, dziś ma 86 lat. Czas wymazał jego wojenne przeżycia, ale młodsza siostra komentuje archiwalia, które widzi po raz pierwszy. Utrwaliły codzienne życie zoo – niefrasobliwych, zadowolonych ludzi. Są też wypowiedzi ocalonych i świadków. To niezwykły dokument.