Barbara Hollender poleca nowości na DVD

Zwykle wybieram kino artystyczne dla koneserów, ale czasem warto odetchnąć przy czymś mniej zobowiązującym. Więc tym razem czysta rozrywka. „Liga sprawiedliwości” zbiera rozmaite komiksowe postaci w jednej opowieści, a „Listy do M3” dają się pogodnie oglądać w ciepły wieczór mimo Bożonarodzeniowego tła.

Aktualizacja: 08.04.2018 17:58 Publikacja: 08.04.2018 17:52

Foto: materiały prasowe

„Listy do M3”, reż. Tomasz Konecki

Wyd. Kino Świat

To trzecia część serii, którą kilka lat temu zapoczątkował Mitja Okorn. Jego „Listy do M” były sympatyczne i bezpretensjonalne. Druga część serii w reżyserii Macieja Dejczera straciła wiele ze swego niewymuszonego humoru i stylu. Trzecią nakręcił Tomasz Konecki przywracając opowieści lekkość.

Znów obserwujemy losy kilku osób. Niefortunny Święty, a może właśnie nie-Święty Mikołaj i zapijaczony Casanowa, w którego wciela się Tomasz Karolak tworzy na ekranie fantastyczną parę z filmowym synkiem, 9-letnim Mateuszem Winkiem. Przeżywające permanentny kryzys małżeństwo w zabawnej interpretacji Agnieszki Dygant i Piotra Adamczyka tym razem próbuje odnaleźć się w roli dziadków. Pan w średnim wieku jak zawsze emanuje z ekranu ciepłem Wojciecha Malajkata. Do tych znanych bohaterów dołączają nowi, młodsi: Magdalena Różczka jako samotna DJ-ka czy Filip Pławiak wzdychający do Karoliny Zawadzkiej. W epizodach też pojawiają się świetni aktorzy, m.in. Krzysztof Kowalewski czy usiłujący uszlachetnić swojego prostego bohatera Andrzej Grabowski.

„Listy do M3” to oczywiście nie jest kino wyrafinowane, ale scenarzyści filmu i reżyser zapewniają widzom 103 minuty zabawy, śmiechu, czasem wzruszenia. Nawet padający na ekranie śnieg nie zabija ciepła. Czego można oczekiwać więcej od kina popularnego?

„Liga sprawiedliwości”, reż. Zack Snyder

Wyd. Galapagos Films

Przyznaję, to nie jest moje kino, ale amatorzy komiksów i superbohaterów też mają swoje prawa. „Liga sprawiedliwości” ma długą historię. Wytwórnia Warner Bros. chciała zrealizować taki film już w roku 2007. Zatrudniono wówczas do napisania scenariusza o komiksowych bohaterach małżeństwo Michele i Kierana Mulroney’ów. Jednak projekt zawieszono. Na ekranach pojawiły się filmy o poszczególnych herosach. Do pomysłu połączenia ich sił na ekranie studio wróciło trzy lata temu.

Reżyserię zaproponowano Zackowi Snyderowi, który wcześnie nakręcił przeboje „Człowiek ze stali” i „Batman versus Supermen. Świt sprawiedliwości. Teraz podjął się tego zadania. Z powodu wielkiej osobistej tragedii – samobójstwa 20-letniej córki – pod koniec prac zastąpił go na planie inny reżyser, Josh Whedon.

Światowa premiera filmu odbyła się 26 października 2017 roku w Pekinie. Miesiąc później, po europejskiej premierze recenzent „Guardiana” pisał „Superbohaterowie ratują Ziemię przed destrukcją, ale nie przed nudą”. Ale wiadomo ten recenzent woli filmy Kena Loacha, Mike’a Leigh, Asghara Farhadiego czy Nanniego Morettiego. Ci, którzy kochają komiksy, mogą znowu zobaczyć w akcji Batmana – Bena Afflecka, Wonderwoman – Gal Gadot, Supermana – Henry’ego Cavilla czy świetnego w tym filmie Flasha – Ezrę Millera.
Jest tu dużo akcji, ale też sporo humoru, zabawnych, ciętych ripost i dystansu do dzisiejszego świata . Jak dialogu, gdy Flash pyta Batmana: „Na czym polega twoja supersiła?”, a Bruce bez namysłu odpowiada: „Jestem bogaty”.

„Listy do M3”, reż. Tomasz Konecki

Wyd. Kino Świat

Pozostało 98% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Film
Dżentelmeni czyli mocny sojusz dżungli i zoo
Film
Konkurs Główny „Wytyczanie Drogi” Mastercard OFF CAMERA 2024 – znamy pierwsze filmy
Film
„Pamięć” Michela Franco. Ludzie, którzy chcą zapomnieć ból
Film
Na co do kina w weekend? Trzy filmy o skomplikowanych uczuciach
Film
16 edycja Festiwalu Filmów Polskich „Wisła” dobiega końca!