Kraina życia i piekło według Boscha

"Ogród rozkoszy ziemskich” jest jednym z najbardziej znanych obrazów Hieronima Boscha. Wielu pielgrzymuje, by go zobaczyć tam, gdzie wisi – do madryckiego Prado.

Publikacja: 28.03.2017 07:30

Kraina życia i piekło według Boscha

Foto: Wikimedia Commons/Public Domain

Namalowany około 1500 roku olejami na dębowej desce tryptyk, nie od razu był „Ogrodem rozkoszy ziemskich”. Najpierw nazwany był „Różnorodnością świata”, a potem także „Truskawkowym obrazem”, jako, że truskawki – na tym obrazie ich nie brakuje - są symbolem rozkoszy i są efemeryczne.

„Ogród rozkoszy ziemskich” pojawił się po raz pierwszy w 1517 roku w Brukseli w pałacu Hendrika III van Nassau, należącego do znamienitej arystokracji dworu burgundzkiego. Potem wisiał m.in. w Escorialu Filipa II, którego dzieło Boscha fascynowało. Istnieje nawet legenda, że kazał sobie przynieść „Ogród rozkoszy ziemskich” do swego śmiertelnego łoża.
Tryptyk oglądany przy zamknięciu dwóch bocznych skrzydeł ukazuje płaską Ziemię znajdującą się w czymś w rodzaju czeluści – przed powstaniem. I tę właśnie wersję oglądali najczęściej widzowie obrazu, bo publicznie otwierany był jedynie na specjalne okazje.
Dzisiaj widzowie podziwiają otwarty tryptyk, w którym na lewym skrzydle – w Raju – malarz przedstawił Chrystusa wiążącego Adama i Ewę sakramentem małżeństwa. Część środkowa - najobszerniejsza to wyobrażenie krainy życia.

– Kąpią się, hulają, jedzą owoce, a jednak nie widać po nich radości – zauważa jeden z widzów obrazu występujących w filmie.
Skrzydło prawe to wizja piekła - zwierzęta i demony torturują ludzi, którzy wcześniej jedli owoce.

– Cienkie laserunki pełne niuansów, lekkie muśnięcia pędzla – mówi o technice Boscha historyk sztuki. – Wykańczał szczegóły patrząc przez lupę. Bardzo precyzyjnie używał cienkiego pędzla.

Tajników mieszania farb Bosch nauczył się od dziadka i ojca, którzy także malowali. Dziś kompletna receptura tych farb jest nie do odtworzenia.
Archeologiczne badania dzieła dzięki podczerwieni i promieniom rentgenowskim uwidaczniają zmiany, jakie zaszły między pierwotnym rysunkiem, a widocznym na desce malunkiem m.in. figur postaci, wyrazów ich twarzy.

Wizja bogata w detale, przedziwne stwory, futurologiczne budowle godne Gaudiego – do dziś mnoży interpretacje, a jednoznaczne odczytanie dzieła – nie jest możliwe – jak uważają historycy sztuki wypowiadający się w filmie.

Bardzo interesujący dokument, dający nie tylko wiedzę i możliwość podziwiania w powiększeniu detali obrazu, ale także mający poetycki klimat.

Premiera dokumentu „Bosch, ogród rozkoszy” zrealizowanego przez Jose Luisa Lopeza - Linaresa we wtorek 28 marca o 22 w Canal+ Discovery.

Namalowany około 1500 roku olejami na dębowej desce tryptyk, nie od razu był „Ogrodem rozkoszy ziemskich”. Najpierw nazwany był „Różnorodnością świata”, a potem także „Truskawkowym obrazem”, jako, że truskawki – na tym obrazie ich nie brakuje - są symbolem rozkoszy i są efemeryczne.

„Ogród rozkoszy ziemskich” pojawił się po raz pierwszy w 1517 roku w Brukseli w pałacu Hendrika III van Nassau, należącego do znamienitej arystokracji dworu burgundzkiego. Potem wisiał m.in. w Escorialu Filipa II, którego dzieło Boscha fascynowało. Istnieje nawet legenda, że kazał sobie przynieść „Ogród rozkoszy ziemskich” do swego śmiertelnego łoża.
Tryptyk oglądany przy zamknięciu dwóch bocznych skrzydeł ukazuje płaską Ziemię znajdującą się w czymś w rodzaju czeluści – przed powstaniem. I tę właśnie wersję oglądali najczęściej widzowie obrazu, bo publicznie otwierany był jedynie na specjalne okazje.
Dzisiaj widzowie podziwiają otwarty tryptyk, w którym na lewym skrzydle – w Raju – malarz przedstawił Chrystusa wiążącego Adama i Ewę sakramentem małżeństwa. Część środkowa - najobszerniejsza to wyobrażenie krainy życia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Film
„Biedne istoty” i sprawa sexworkingu. Oscarowa produkcja już w Disney+
Film
Dżentelmeni czyli mocny sojusz dżungli i zoo
Film
Konkurs Główny „Wytyczanie Drogi” Mastercard OFF CAMERA 2024 – znamy pierwsze filmy
Film
„Pamięć” Michela Franco. Ludzie, którzy chcą zapomnieć ból
Film
Na co do kina w weekend? Trzy filmy o skomplikowanych uczuciach