Pianka używana do wyciszania pracy tych urządzeń może rozłożyć się i emitować drobne cząstki drażniące drogi oddechowe, a gazy uwalniane w procesie degradacji mogą być toksyczne albo zwiększać ryzyko raka — wyjaśnił Philips.

Jego prezes Frans van der Houten poinformował przy okazji, że firma jest jednym z największych producentów respiratorów i maszyn stosowanych przy zespole bezdechu sennego. Akcja odwoławcza dotyczy 3-4 mln urządzeń — dodał. Holendrzy przeznaczyli teraz dodatkowe 250 mln dolarów na usunięcie tego problemu po ogłoszeniu w kwietniu o odpisaniu identycznej sumy w bilansie I kwartału. Łącznie przeznaczą 500 mln euro.

„Philips otrzymał informacje o możliwym wpływie rozkładania się tej pianki na pacjentów. Do dziś nie było doniesień o przypadkach zgonu z powodu tego problemu” — cytuje Reuter komunikat z Eindhoven. Rzecznik Klink podał, że Philips otrzymał skargi na te aparaty, stanowiły 0,03 proc. liczby sprzedanej w 2020 r.

Firma dodała, że ta sprawa zaszkodzi wynikom działu produkującego je, ale inne działy pokryją powstałe straty. Nie zmieniła więc rocznej prognozy „niskiego do średniego jednocyfrowego” wzrostu sprzedaży. Producent współpracuje z władzami sanitarnymi nad bezpieczną wymianą pianki, ale musi najpierw przeprowadzić z nią testy i uzyskać zgodę władz.