#RZECZoBIZNESIE: Adam Rozwadowski: Abonamenty medyczne to polski pomysł

Na całym świecie rozwinięte są ubezpieczenia zdrowotne, które u nas raczkują. Abonamenty pozwalają pominąć pośredników i obniżyć koszty – mówi Adam Rozwadowski, założyciel i prezes Enel-Med, gość programu Pawła Rożyńskiego.

Aktualizacja: 01.08.2017 14:47 Publikacja: 01.08.2017 14:27

#RZECZoBIZNESIE: Adam Rozwadowski: Abonamenty medyczne to polski pomysł

Foto: tv.rp.pl

Gość przypomniał, że sieć szpitali nie objęła wielu szpitali prywatnych.

- Są to szpitale, które w dużej części korzystały z kontraktu. Teraz ich potencjał nie zostanie wykorzystany. Te szpitale mogą mieć duże problemy finansowe – ocenił Rozwadowski.

- Na szczęście Enel-Med ma zaledwie 2,7 proc. w swojej sprzedaży kontraktów z NFZ. Duża część to diagnostyka obrazowa, więc nie boimy się tego zagrożenia – dodał.

Zaznaczył, że szpitale, które nie weszły do sieci, mają szansę na kontrakt w postaci 3-7 proc. budżetu, który jest przewidziany na hospitalizację.

Rozwadowski tłumaczył, że na konsultację specjalisty finansowaną przez NFZ czeka się średnio 2,5 miesiąca. Na badanie tomografu ok. 8 miesięcy, a rezonans 14 miesięcy.

- W związku z tym pacjenci korzystają z prywatnej służby zdrowia i ten rynek rośnie – mówił.

Przyznał, że prywatna służba zdrowia to bardzo rozdrobniony rynek.
- Małych podmiotów jest dużo. Jest też 3 dużych graczy, którzy zajmują się systemem abonamentowym. Jest to Luxmed, czyli angielska firma Bupa, jest Medicover i Enel-Med - wyliczył Rozwadowski.

Dodał, że w Polsce abonamentem medycznym i ubezpieczeniami objętych jest ok. 4 mln osób.

- Ubezpieczenia medyczne w tej puli to jest jeszcze margines. Same abonamenty to ponad 3,5 mln osób – mówił.

- Dodatkowymi świadczeniami objęte jest już ok. 25 proc. pracujących ludzi. Jest to odciążenie publicznej służby zdrowia – dodał.

Przyznał, że abonamenty wykupują głównie firmy, które traktują ten bonus jako najważniejszy dla pracownika.

Opieka długoterminowa

Rozwadowski wyjaśnił, że w polskim systemie są ogromne potrzeby opieki długoterminowej, ale jest problem płatnika.

- Taka opieka na dobrym poziomie dużo kosztuje. Ten koszt kształtuje się od 3,5 do 4,5 tys. zł. Trudno jest wielu rodzino sfinansować tego typu przedsięwzięcie – ocenił.

- Istnieje też bariera psychologiczna. W polskim społeczeństwie, oddanie kogoś, kto jest jeszcze sprawny i kojarzy fakty, jest trudne – dodał.

Gość przyznał, żę Enel-Med zainwestował w ten segment. - Mamy 2 domy opieki długoterminowej o bardzo wysokim standardzie – zdradził.

Telemedycyna

- Enel-Med wszedł również w tę dziedzinę. Mamy telewizyty, które można realizować poprzez telefon czy czat - mówił Rozwadowski.

- Wprowadziliśmy zaawansowany system kontaktu z pacjentami poprzez smartfony. Można umówić wizytę czy ocenić lekarza. Takie elementu usprawniające są niezwykle ważne – ocenił.

Zaznaczył, że katalog usług w placówkach medycznych jest bardzo szeroki.

- Realizujemy skomplikowane zabiegi ortopedyczne czy neurochirurgiczne. Nie ma już różnicy między częścią publiczną i prywatną – mówił.

- Szpitale publiczne są bardzo zaawansowane medycznie i technologicznie, mają najnowszy sprzęt i świetnych specjalistów. Jedyną różnicą w szpitalu prywatnym jest to, że w przypadku braku kontraktu, za usługę trzeba zapłacić – dodał.

Zauważył, że rozpiętość cen za usługi jest bardzo duża. Od kilku do kilkudziesięciu tys. zł. - Skomplikowane zabiegi neurochirurgiczne mają bardzo wysoki koszt - przyznał Rozwadowski.

 

Abonamenty medyczne

Gość podał, że średnia cena abonamentu medycznego to ok. 60 zł miesięcznie.

- W zamian pacjent ma możliwość skorzystania z nieograniczonej ilości wizyt u 35-40 specjalistów. Ma możliwość skorzystania z diagnostyki obrazowej, badań rezonansu, tomografu. Jest to bardzo bogaty pakiet za relatywnie nieduże pieniądze – ocenił.

Podkreślił, że system abonamentowy to oryginalny polski pomysł. - Na całym świecie są rozwinięte ubezpieczenia zdrowotne, które u nas raczkują – mówił.

Wyjaśnił, że w ubezpieczeniach zdrowotnych jest taki problem, że występuje pośrednik, czyli firma ubezpieczeniowa, która czerpie z tego korzyści.

- Taka usługa jest droższa od zakontraktowanej bezpośrednio w firmie medycznej – stwierdził.

Gość zdradził, że dynamika rozwoju abonamentów w Enel-Med jest na poziomie 16 proc.

- Usługi medyczne w części abonamentowej nie są wysokomarżowe. 2-3 proc. to już bardzo przyzwoita marża w takiej działalności. Przy dużej skali, bezwzględna kwota robi się interesująca – mówił.

- Myślę, że w 2017 r. nasze przychody przekroczą 300 mln zł – dodał.

Gość przypomniał, że sieć szpitali nie objęła wielu szpitali prywatnych.

- Są to szpitale, które w dużej części korzystały z kontraktu. Teraz ich potencjał nie zostanie wykorzystany. Te szpitale mogą mieć duże problemy finansowe – ocenił Rozwadowski.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Rewolucyjny lek na odchudzenie Ozempic może być tańszy i kosztować nawet 20 zł
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami
Biznes
Wojna rozpędziła zbrojeniówkę
Biznes
Standaryzacja raportowania pozafinansowego, czyli duże wyzwanie dla firm
Biznes
Lego mówi kalifornijskiej policji „dość”. Poszło o zdjęcia przestępców