Partnerem relacji jest LPP SA
Jak będzie wyglądał świat po pandemii? W których dziedzinach zmieni się najwięcej? Jak będą wyglądały handel i logistyka, transport, mobilność i usługi? Które zmiany w gospodarce będą miały charakter trwały, a jakie przejściowy? O tym rozmawiali uczestnicy debaty „Nowa gospodarka, nowy świat", otwierającej tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy, który tradycyjnie co roku odbywa się w maju w Katowicach. W tym roku, ze względu na pandemię koronawirusa, Kongres odbywał się w formie debat i wystąpień online.
W wystąpieniu poprzedzającym debatę Jadwiga Emilewicz, wicepremier i minister rozwoju, mówiła o tym, że pandemia zmieni spojrzenie na globalizację gospodarki i łańcuchy dostaw, a także na sposób życia, być może odmieni też dotychczasowe silnie konsumpcyjne nastawienie społeczeństw. Wskazała na ważną rolę państw w zwalczaniu gospodarczych skutków pandemii, a także konieczność szerokiej współpracy, a nie rywalizacji.
Z kolei w krótkich rozmowach wprowadzających do debaty Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu, prognozował, że konsekwencje kryzysu będą odczuwalne przez kilkadziesiąt lat. Wskazał na konieczność wielkiej troski o stan finansów publicznych. A Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, mówił, jak po epidemii zmienią się analizy społeczno-ekonomiczne i wskazywane w nich kierunki działań. Jego zdaniem m.in. nie powinny się zmienić np. działania nakierowane na ochronę klimatu.
Już w trakcie samej dyskusji ekspertów Tomasz Konik, partner Deloitte, analizował przyczyny skali pandemii. – Fundamentalną rzeczą jest to, że zlekceważyliśmy zagrożenie. W ostatnich latach żyliśmy w psychologii dobrobytu. Rozwój gospodarczy był bardzo duży, w Polsce trwał 30 lat, co jest unikalne na skalę światową. W tej sytuacji bardzo trudno było przyjąć negatywne sygnały i przygotować plany dostosowania, trudnych decyzji – powiedział Tomasz Konik.