Kolej zwalnia, by przyspieszyć

Wykorzystanie przyznanych funduszy na inwestycje jest już niemal zagwarantowane. Dużym sukcesem jest zapewnienie pieniędzy na utrzymanie infrastruktury.

Publikacja: 15.05.2018 20:50

W debacie uczestniczyli przedstawiciele resortu infrastruktury, CUPT, spółek kolejowych i Sejmu

W debacie uczestniczyli przedstawiciele resortu infrastruktury, CUPT, spółek kolejowych i Sejmu

Foto: Fotorzepa/Tomasz Jodłowski

Przyszłość kolei, szanse wykorzystania unijnego wsparcia na modernizacje linii i perspektywa zwiększenia konkurencyjności wobec transportu drogowego to problemy, które znalazły się w debacie „Polska kolej w i po roku 2023".

Prowadzący spotkanie Jakub Majewski, prezes Fundacji ProKolej, pytał m.in. o efekty dotychczasowych inwestycji, perspektywę osiągnięcia przez polską kolej średniego standardu europejskiego czy priorytety inwestycyjne.

Według Przemysława Gorgola, dyrektora Centrum Unijnych Projektów Transportowych, polska kolej powinna wejść w kolejną perspektywę unijną z – jak się wyraził – „intensywnym frontem co najmniej przetargów, a może nawet robót".

– Będziemy mieli szereg linii spełniających minimalne standardy europejskie, a kolejne inwestycje będą w trakcie. Dopiero wtedy domkniemy pełne korytarze, zapewnimy nowoczesny system komunikacyjny i wdrożenie nowoczesnych systemów zarządzania bezpieczeństwem – mówił Gorgol.

– Musimy się przygotować do otwarcia rynku kolejowego. To duże wyzwanie – zaznaczył Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury.

Zdaniem Krzysztofa Mamińskiego, prezesa Grupy PKP, kluczowe znaczenie dla najbliższych perspektyw kolei ma mieć fakt, że wykorzystanie 66 mld zł przeznaczonych na inwestycje w Krajowym Programie Kolejowym jest już praktycznie zagwarantowane.

– Jestem pewien, że 2020 i 2021 będą latami, w których nie będzie brakowało projektów na etapie studiów wykonalności, rozpoczęcia przetargów i tego wszystkiego, co powinno być, by obie perspektywy się zazębiały – stwierdził Mamiński.

Odniósł się także do pytania o porównanie obecnych standardów podróżowania pociągami do tych z lat 90. – Pod względem taboru jesteśmy lepsi, pod względem jakości infrastruktury i średniej prędkości na odpowiednich odcinkach linii jesteśmy lepsi. W ciągu dwóch lat mamy szansę na obsługę w lepszych i nowocześniejszych dworcach i podróżować na wspólnym bilecie. Natomiast problemem polskiej kolei może być duża ilość zaawansowanych projektów, która będzie przekraczać możliwości finansowe ich realizacji. Czyli zupełne odwrócenie sytuacji – podkreślał Mamiński.

Dodał, że dużym sukcesem jest zapewnienie środków na program utrzymaniowy dla Polskich Linii Kolejowych: – To w polskim kolejnictwie wydarzenie epokowe – powiedział.

Realizowany program dużych inwestycji okaże się jednak dokuczliwy dla pasażerów. W 2018 r. łączny czas zamknięć remontowanych odcinków będzie dwukrotnie dłuższy niż w 2017 r. Już początek roku przyniósł kolei spadek frekwencji. Ale według Marka Chraniuka, prezesa PKP InterCity, przewoźnik ten po pierwszych czterech miesiącach nadal notuje zwyżki.

– Nasi pasażerowie nadal chcą jeździć pociągami – stwierdził. Przyznał, że na linii Warszawa–Poznań, gdzie czas podróży mocno się wydłużył, ubyło klientów biznesowych, którzy przesiedli się do samochodów. – Jak zaczniemy jeździć szybciej, oni wrócą – zapewnił.

Istotną kwestią debaty były ryzyka związane z programem inwestycyjnym. Zdaniem Wojciecha Orzecha, prezesa PKP Energetyka, niezbędne jest wprowadzenie na wyższy poziom mechanizmów związanych z zarządzeniem i organizacją.

– Cóż z tego, że będziemy mieć możliwości osiągania dużych prędkości i bezpiecznej jazdy, jeśli zamarznie sieć trakcyjna: pociągi wtedy nie pojadą. To problematyka, która jest u nas na porządku dziennym – mówił Orzech.

Jak poinformował, PKP Energetyka dzięki cyfryzacji i automatyzacji pewnych rozwiązań potrafiła trzykrotnie zmniejszyć liczbę awarii sieci związanych z jej utrzymaniem.

– Powinniśmy zdecydowanie zwiększać poziom cyfryzacji. Trzeba automatyzować procesy zarządzania, aby nie tylko szybciej usuwać awarie wpływające na opóźnienia pociągów, ale przejść na predyktywne systemy utrzymania infrastruktury. Chodzi o to, by podejmować odpowiednie działania, szacując ryzyko usterki i reagowania jeszcze przed jej wystąpieniem – wyjaśniał Orzech.

Przyszłość kolei, szanse wykorzystania unijnego wsparcia na modernizacje linii i perspektywa zwiększenia konkurencyjności wobec transportu drogowego to problemy, które znalazły się w debacie „Polska kolej w i po roku 2023".

Prowadzący spotkanie Jakub Majewski, prezes Fundacji ProKolej, pytał m.in. o efekty dotychczasowych inwestycji, perspektywę osiągnięcia przez polską kolej średniego standardu europejskiego czy priorytety inwestycyjne.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Materiał partnera
EEC: co nowy rząd planuje w infrastrukturze
Materiał partnera
Transformacja to szanse i wyzwania
Europejski Kongres Gospodarczy
Na jakie inwestycje stać dziś samorządy?
Materiał partnera
Bezpieczeństwo energetyczne jest kluczowe
Materiał partnera
Trzeba więcej inwestować w odnawialne źródła energii