Czas dokończyć tę historię

Dla złotego pokolenia belgijskich piłkarzy to być może ostatnia okazja, by odnieść sukces. Przez fazę grupową przeszli bez straconego punktu i czekają na silniejszych rywali.

Publikacja: 23.06.2021 18:53

Czas dokończyć tę historię

Foto: PAP/EPA

Trener Roberto Martinez zabrał na Euro najbardziej doświadczony zespół – nie najstarszy, ale obyty w turniejowej walce. 26 powołanych przez niego piłkarzy rozegrało w reprezentacji łącznie 1300 meczów.

Ale złote pokolenie, jak nazwano grupę gwiazd, której dorobiła się Belgia, szybko dorosło. Ponad połowa kadrowiczów zbliża się do trzydziestki lub już ją przekroczyła. Za półtora roku na mundialu w Katarze niektórych z nich możemy już nie zobaczyć.

Belgowie od kilku lat wymieniani są w gronie faworytów każdego dużego turnieju, ale jedynie z mundialu w Rosji przywieźli medal. Tylko brązowy, bo apetyty były dużo większe.

Na tamtych mistrzostwach Martinezowi w prowadzeniu drużyny pomagał Thierry Henry. Ale nawet on nie znalazł sposobu na skruszenie francuskiej obrony i Belgii na osłodę pozostała walka o trzecie miejsce.

Po nieudanej przygodzie w roli samodzielnego trenera w Monaco i krótkiej pracy w Montrealu Henry wrócił do sztabu szkoleniowego Belgów, by – jak sam przekonuje – kontynuować niedokończoną historię. Przekaz jest jasny: chcemy przynajmniej finału.

Eliminacje Euro były demonstracją siły Belgii – dziesięć zwycięstw, 40 strzelonych goli, trzy stracone. Ktoś powie, że to żaden wyczyn, bo za przeciwników w kwalifikacjach mieli Szkocję i Rosję, ale sam turniej finałowy pokazuje, że z zespołami z drugiego czy trzeciego futbolowego rzędu też trzeba umieć wygrywać. Belgia akurat to potrafi, w grupie ponownie rozbiła Rosjan, pokonała również Danię i Finlandię, choć na mistrzostwa przyjechała bardzo poturbowana.

Z leczącym się wiecznie Edenem Hazardem, z innym rekonwalescentem Akselem Witselem, wreszcie z Kevinem De Bruyne, który w finale Ligi Mistrzów złamał nos i kość oczodołu.

– Czuję się jak po wizycie u dentysty. Moje nerwy są mocno naruszone. Czasem boję się włożyć głowę podczas pojedynków o piłkę – nie ukrywał po drugim meczu z Danią, w którym został bohaterem: wszedł z ławki i zdobył zwycięską bramkę.

De Bruyne, nawet nie w pełni zdrowia, to piłkarz trudny do zastąpienia i do upilnowania dla rywali. Choć w podstawowym składzie wyszedł tylko na spotkanie z Finlandią, zdążył już też uzbierać dwie asysty.

Dla Hazarda był to pierwszy od prawie dwóch lat mecz, w którym zagrał przez pełne 90 minut. – Widziałem starego, dobrego Edena – chwalił jednego ze swoich liderów selekcjoner, choć sam piłkarz parę dni wcześniej przyznał, że po ponownym złamaniu kostki może już nigdy nie być tym samym zawodnikiem.

– Będę rozczarowany, jeśli dotrzemy do finału i przegramy. Chcę pomóc kolegom, jestem w stanie przesądzać o wynikach, ale najpierw muszę być sprawny – zaznacza Hazard w rozmowie z gazetą „Het Nieuwsblad".

Belgia swoje nadzieje opiera więc na razie na De Bruyne i Romelu Lukaku, który potwierdza, że świetny sezon w Interze nie był dziełem przypadku. Na Euro strzelił już trzy gole. – To nasza broń. Rozumiemy się bez słów, potrafię odnaleźć go w polu karnym. Obrońcom trudno wygrać z nim walkę o piłkę, jest tak duży – żartuje De Bruyne.

Wszyscy zachwycają się ofensywną siłą Belgów, zapominając, że ma ona także uznanych specjalistów od przerywania akcji i przeszkadzania rywalom. Straciła dotąd tylko jedną bramkę. A jak wiadomo, duże turnieje wygrywa się dzięki solidnej obronie. Może więc to lato będzie rzeczywiście należało do Belgii.

Trener Roberto Martinez zabrał na Euro najbardziej doświadczony zespół – nie najstarszy, ale obyty w turniejowej walce. 26 powołanych przez niego piłkarzy rozegrało w reprezentacji łącznie 1300 meczów.

Ale złote pokolenie, jak nazwano grupę gwiazd, której dorobiła się Belgia, szybko dorosło. Ponad połowa kadrowiczów zbliża się do trzydziestki lub już ją przekroczyła. Za półtora roku na mundialu w Katarze niektórych z nich możemy już nie zobaczyć.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego