Dla Holendrów był to pierwszy mecz na wielkiej imprezie od 2014 r. W pierwszej połowie żadnemu z zespołów nie udało się otworzyć wyniku, choć dogodnych sytuacji nie brakowało.
W 52. minucie Holendrzy przeprowadzili szybką akcję. Po błędzie ukraińskiego obrońcy Denzel Dumfries dośrodkował z prawego skrzydła. Bramkarz Ukrainy przeciął tor lotu piłki i wybił futbolówkę przed siebie, ale w pole karne wbiegał już Georginio Wijnaldum, który mocnym strzałem wpakował piłkę do siatki.
Po zdobyciu bramki Holendrzy nie cofnęli się do obrony, lecz konsekwentnie atakowali, próbując podwyższyć wynik. W tej części spotkania Ukraińcy dali się zamknąć rywalom na swojej połowie. Zemściło się to w 58. minucie, gdy po szarży Dumfriesa na listę strzelców wpisał się Wout Weghorst.
W 72. minucie ładny strzał na bramkę Holendrów bez większych problemów obronił Maarten Stekelenburg.
Ukraińcy dopięli swego trzy minuty później. Pięknym strzałem lewą nogą sprzed pola karnego bramkę kontaktową zdobył Andrij Jarmołenko.
Minęła chwila i z przewagi Holendrów nie zostało nic. W 79. minucie po rzucie wolnym najlepiej w polu karnym zachował się Roman Jaremczuk, który strzałem głową wprawił holenderskich kibiców w osłupienie.