Wygrywając 3:0 ze Szwajcarią w meczu drugiej serii gier fazy grupowej mistrzostw Europy Włosi zapewnili sobie co najmniej drugie miejsce w grupie A - a więc pozycję gwarantującą awans do dalszej fazy gier. W ostatnim meczu Włosi zagrają z Walią już tylko o to, która z tych drużyn zajmie pierwsze miejsce w grupie.
Szwajcarię Włosi zdominowali w taki sam sposób jak wcześniej Turcję - rywale byli tylko tłem dla efektownie grającej Squadra Azzurra - reprezentacja prowadzona przez Roberto Manciniego wyrasta na jednego z faworytów tegorocznego Euro.
Włosi od początku dyktowali warunki gry - i po kilkunastu minutach piłka po raz pierwszy zatrzepotała w siatce Szwajcarii. Po rzucie rożnym walkę o górną piłkę wygrał Giorgio Chiellini, który następnie silnym strzałem umieścił piłkę w bramce z kilku metrów. Radość Włochów była jednak przedwczesna - sędzia, po analizie VAR, dopatrzył się zagrania Chielliniego ręką.
To nie była ostatnia zła wiadomość dla doświadczonego obrońcy Juventusu. Chwilę później Chiellini zszedł z murawy ponieważ w opisanej wyżej sytuacji doznał urazu. Zastąpił go Francesco Acerbi.
1:0 zrobiło się w 26. minucie. Bohater meczu z Włochami, Domenico Berardi, dostał piłkę na prawym skrzydle, popędził na bramkę rywala i zagrał wzdłuż bramki spod linii końcowej. A tam stał Manuel Locatelli, który nie miał problemu z umieszczeniem piłki w bramce.