Młody pomocnik Lecha Poznań podczas środowego treningu został mocno uderzony piłką w twarz przez Jakuba Błaszczykowskiego. Linetty nie dokończył treningu, ale Adam Nawałka jeszcze w czwartek rano pozostawiał sobie cień nadziei na to, że środkowy pomocnik będzie do jego dyspozycji. Na konferencji prasowej selekcjoner zapewniał, że dopiero podczas jutrzejszego rozruchu okaże się czy Linetty będzie mógł zagrać. Jak się okazało były to nadzieje płonne.

A treningi wskazywały na to, że selekcjoner raczej przewidywał dla lechity miejsce w podstawowej jedenastce. Nawałka ćwiczył wariant gry z trzema środkowymi pomocnikami. Obok Linetty'ego wystąpić mieli Grzegorz Krychowiak i Krzysztof Mączyński. W tej sytuacji trener jednak będzie zmuszony albo ten wariant całkowicie porzucić – na prawym skrzydle postawić na Jakuba Błaszczykowskiego albo Sławomira Peszkę i wrócić do ustawienia, które było obowiązujące w tych eliminacjach, czyli 4-4-2 – albo w miejsce Linetty'ego wystawi Tomasza Jodłowca z Legii Warszawa.

Linetty nie ma szczęścia do reprezentacji. W ostatnim czasie ilekroć przyjeżdżał na zgrupowanie drużyny Adama Nawałki, to w meczach nie mógł brać udziału ze względu na uraz z którym przyjechał na zgrupowanie, albo którego się nabawił już w trakcie.