Czy trzeba jeszcze dzisiaj bać się Hiszpanii?

Mistrzowie Europy zaczynają obronę tytułu w cieniu seksafery i z niepokojem po sparingowej wpadce z Gruzją. Ich mecz z Czechami to debiut sędziego Szymona Marciniaka.

Aktualizacja: 13.06.2016 06:30 Publikacja: 12.06.2016 19:05

Bramkarz Hiszpanów David de Gea: był seksualny skandal, ale chyba już go nie ma

Bramkarz Hiszpanów David de Gea: był seksualny skandal, ale chyba już go nie ma

Foto: AFP

„We Francji już nikt nie będzie nas się bał" – napisał dziennik „AS" po oblanym teście z Gruzją (0:1) tuż przed wylotem na mistrzostwa. „Marca" prawie całą okładkę zapełniła tytułem: „Żadnego błędu więcej".

Trener Vicente del Bosque stara się jednak zapanować nad ogólnonarodową paniką i zapewnia, że ta porażka nie będzie dla jego piłkarzy ciężarem. – Nasz cel się nie zmienia: chcemy zdobyć trzeci tytuł z rzędu – powtarza.

Mogłoby się wydawać, że posada selekcjonera reprezentacji Hiszpanii to najprzyjemniejszy zawód świata, ale od klęski na mundialu w Brazylii del Bosque nie ma łatwego życia. Jak zastąpić Xaviego i Xabiego Alonso? Kogo wystawić w ataku? Zaufać jeszcze raz Ikerowi Casillasowi czy postawić w bramce na młodszego Davida de Geę?

To ostatnie pytanie nabrało nowego znaczenia, gdy de Gea został oskarżony o udział w seksskandalu. W 2012 roku miał zorganizować spotkanie, na którym zmusił nieletnią dziewczynę do uprawiania seksu z jego kolegami z reprezentacji młodzieżowej: Isco i Ikerem Muniainem. Bramkarz Manchesteru United nie przyznaje się do winy, zwołał konferencję prasową, tłumaczył się też przed drużyną. – Ze szczerością i spokojem przekonywał, że nie ma z tym nic wspólnego. Myślę, że były to wystarczające wyjaśnienia – opowiada del Bosque. De Gea nie został odesłany do domu i wygląda na to, że wyjdzie dziś w Tuluzie na boisko w podstawowym składzie.

Hiszpanie zaczynają turniej meczem z Czechami, których największymi gwiazdami są dwaj starsi panowie: 34-letni Petr Cech i 36-letni Tomas Rosicky. Pierwszy broni regularnie w Arsenalu, drugi cały sezon spędził na leczeniu kontuzji i po dekadzie spędzonej w klubie z Emirates pożegnał się z Londynem. Czesi wierzą w magię dat: w 1976 roku zdobyli złoto, w 1996 roku dotarli do finału, od ostatniego sukcesu znów mija 20 lat, ale osiągnięciem tym razem może być już wyjście z grupy, w której są także Chorwacja i Turcja.

Po 18 latach mecz w wielkim turnieju poprowadzi polski sędzia. Wybór Szymona Marciniaka, debiutującego w Euro, na arbitra głównego spotkania w Tuluzie (godz. 15.00) to kolejny dowód na to, jak ceniony jest sędzia z Płocka i jego asystenci.

„We Francji już nikt nie będzie nas się bał" – napisał dziennik „AS" po oblanym teście z Gruzją (0:1) tuż przed wylotem na mistrzostwa. „Marca" prawie całą okładkę zapełniła tytułem: „Żadnego błędu więcej".

Trener Vicente del Bosque stara się jednak zapanować nad ogólnonarodową paniką i zapewnia, że ta porażka nie będzie dla jego piłkarzy ciężarem. – Nasz cel się nie zmienia: chcemy zdobyć trzeci tytuł z rzędu – powtarza.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Paryż 2024. Agenci czy bezdomni? Rosjanie toczą olimpijską wojnę domową
Sport
Paryż 2024. Kim jest Katarzyna Niewiadoma, polska nadzieja na medal igrzysk olimpijskich
Sport
Igrzyska w Paryżu w mętnej wodzie. Sekwana wciąż jest brudna
Sport
Paryż przed igrzyskami olimpijskimi pozbywa się bezdomnych? Aktywiści oburzeni
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
IGRZYSKA OLIMPIJSKIE
Pomruk rewolucji. Mistrzowie z Paryża po raz pierwszy dostaną pieniądze za złoto