Zaproszenie na 30 listopada do Wiednia otrzymały: Argentyna, Brazylia, Benin, Boliwia, Czad, Egipt, Ghana, Indonezja, Kamerun, Kolumbia, Demokratyczna Republika Konga, Republika Kongo, Mauretania, Niger, Norwegia, RPA, Tadżykistan, Turkmenistan, Wybrzeże Kości Słoniowej i Uzbekistan, wymienia agencja Bloomberg.

Z zaproszonych Norwegia, Kamerun, Niger i Kolumbia już odrzuciły zaproszenie. Egipt i Brazylia zapowiedziały, że wprawdzie w Wiedniu ich delegacje mogą się pojawić, ale do porozumienia nie przystąpią. Natomiast Turkmenistan i Uzbekistan chcą mieć status obserwatora.

W przyszłym tygodniu mija rok od podpisania w Wiedniu tzw. OPEC+ To porozumienie kartelu eksporterów i krajów spoza organizacji: Rosji, Azerbejdżanu, Kazachstanu, Bahrajnu, Malezji, Meksyku, Omanu, Sudanu i Południowego Sudanu. Zgodziły się one zamrozić wydobycie ropy na poziomie z 1 październik 2016 r czyli o 1,8 mln baryłek (z tego 300 tys. baryłek to zobowiązanie Rosji). W maju tego roku kraje przedłużyły OPEC+ o dziesięć miesięcy do końca marca 2018 r.

Ceny ropy rzeczywiście poszły w tym czasie w górę, choć eksperci nie są zgodni czy jest to wyłącznie zasługa OPEC+.