2016 rokiem unii energetycznej

Bruksela w najbliższych dniach rozpocznie konsultacje z Niemcami w sprawie Nord Stream. W 2016 r. zamierza stworzyć unię energetyczną.

Aktualizacja: 18.11.2015 20:55 Publikacja: 18.11.2015 20:00

Foto: Rzeczpospolita

Komisja Europejska przedstawiła wczoraj raport o stanie prac nad unią energetyczną. Elementem komunikatu była deklaracja w sprawie Nord Streamu, którą zapowiedzieliśmy w „Rzeczpospolitej" 16 listopada. KE ogłosiła, że skrupulatnie oceni zgodność z unijnym prawem projektu budowy 3. i 4. nitki gazociągu na dnie Morza Bałtyckiego.

Podkreśliła, że projekt ten nie tworzy dostępu do żadnego nowego źródła gazu i że zwiększy tylko przepustowość infrastruktury z Rosji, która zresztą i tak nie jest w pełni wykorzystywana (rurociąg Opal, który tłoczy gaz z Nord Streamu 1 na terenie Niemiec, jest wykorzystywany w 50 proc.). Na więcej Gazprom nie dostał zgody, bo nie spełnia wymogów unijnego 3. pakietu energetycznego, który zabrania monopolizowania infrastruktury przesyłowej przez dostawcę surowca.

– Na więcej Gazprom nie dostanie zgody, bo ma dominującą pozycję na rynku – powiedział Maros Sefcovic, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. unii energetycznej. W komunikacie KE wyraźnie twierdzi, że Ukraina jest wiarygodnym partnerem tranzytowym.

Filary unii

Pomysł unii energetycznej promował w przeszłości były przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, a potem były polski premier Donald Tusk. KE podchwyciła temat i w lutym tego roku zapowiedziała działania na rzecz unii, która ma być oparta na kilku filarach.

Pierwszym jest głoszony od dawna, i realizowany w praktyce, postulat dekarbonizacji, czyli zmniejszania zależności od węgla i zmniejszania emisji CO2. Drugim – zwiększenie efektywności energetycznej, poprzez m.in zmniejszenie zużycia energii, ale też np. lepszą izolację budynków czy bardziej ekonomiczny transport. Trzecim elementem unii energetycznej jest dokończenie budowy rynku wewnętrznego, tak aby sieć połączeń energetycznych pomiędzy 28 krajami UE umożliwiła w pełni konkurencyjną grę na rynku energii i bezpieczeństwo. Wreszcie czwarty element, dla Polski najważniejszy, to zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego poprzez zróżnicowanie dróg i źródeł dostaw, ale też wspólną energetyczną dyplomację.

Bezpieczeństwo dostaw

Wszystkie elementy strategii unii energetycznej będą stopniowo przedstawiane w 2016 r. Według opublikowanego w środę kalendarza najwcześniej, bo w lutym 2016 roku, Komisja przedstawi pakiet związany z bezpieczeństwem dostaw. Zmieni dyrektywę o bezpieczeństwie dostaw gazu i przedstawi strategię dotyczącą LNG, tak żeby gaz docierający tą drogą był częściej wykorzystywany.

Komisja planuje też poprawkę w decyzji dotyczącej umów międzyrządowych, które są zawierane przez państwa i stanowią potem ramy dla kontraktów komercyjnych podpisywanych przez eksportera i importera gazu. Bruksela chciałaby mieć lepszy wgląd w te umowy jeszcze przed ich podpisaniem, tak aby nie okazało się potem, że są niezgodne z unijnym prawem. Tak było w przypadku South Stream, który został ostatecznie zablokowany przez KE.

– Czy KE powinna brać bezpośredni udział w negocjacjach? Czy może umowy powinny zawierać standardowe klauzule? Czy też Komisja ma być tylko informowana o całym procesie negocjacji? To jest do rozstrzygnięcia, konkretną propozycję przedstawimy w lutym – zapowiedział Sefcovic. Większa władza dla KE i większy wgląd w umowy zawierane przez poszczególne kraje są jeszcze do przyjęcia w większości stolic Unii Europejskiej.

Wspólne zakupy

Większe kontrowersje budzi pomysł wcześniejszego informowania Brukseli o zawartości kontraktów komercyjnych. Komisja też planuje propozycję w tej sprawie. I zapewnia, że weźmie pod uwagę wszystkie wątpliwości. – Wiemy, jak to się robi – uspokajał Sefcovic, nawiązując do działań KE w delikatnej polityce konkurencji.

Tusk w swojej wersji unii energetycznej proponował też wspólne zakupy gazu. Wiadomo, że na poziomie UE nie da się tego zrobić z powodu obaw politycznych oraz wątpliwości w dziedzinie polityki konkurencji. Ale możliwe jest stworzenie dobrowolnych grup zakupowych, np. na poziomie regionalnym. – Zamówiliśmy analizę, która proponuje kilka opcji. Jeśli uda się pogodzić dobrowolne grupy zakupowe z prawem unijnym i WTO, to propozycja w tej sprawie również pojawi się w lutym –poinformował Sefcovic.

W lecie KE zamierza przedstawić tę część legislacji, która jest związana z walką ze zmianą klimatyczną. Najważniejszym elementem pakietu będzie rozdział unijnego celu zmniejszania emisji CO2 pomiędzy 28 państw członkowskich. Na jesieni czeka nas strategia dotycząca innowacji w energetyce. Ostatnim elementem będzie nowa dyrektywa o odnawialnych źródłach energii.

Podyskutuj z nami na Facebooku, www.fa­ce­bo­ok.com/eko­no­mia. Czy rządy państw członkowskich UE porozumieją się w sprawie utworzenia unii energetycznej?

Komisja Europejska przedstawiła wczoraj raport o stanie prac nad unią energetyczną. Elementem komunikatu była deklaracja w sprawie Nord Streamu, którą zapowiedzieliśmy w „Rzeczpospolitej" 16 listopada. KE ogłosiła, że skrupulatnie oceni zgodność z unijnym prawem projektu budowy 3. i 4. nitki gazociągu na dnie Morza Bałtyckiego.

Podkreśliła, że projekt ten nie tworzy dostępu do żadnego nowego źródła gazu i że zwiększy tylko przepustowość infrastruktury z Rosji, która zresztą i tak nie jest w pełni wykorzystywana (rurociąg Opal, który tłoczy gaz z Nord Streamu 1 na terenie Niemiec, jest wykorzystywany w 50 proc.). Na więcej Gazprom nie dostał zgody, bo nie spełnia wymogów unijnego 3. pakietu energetycznego, który zabrania monopolizowania infrastruktury przesyłowej przez dostawcę surowca.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie