Grupa Lotos zanotowała w I kwartale 6,3 mld zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży co było wynikiem o 16,1 proc. lepszym od zanotowanego rok wcześniej. Stosunkowo wysokie wpływy to przede wszystkim rezultat znaczącego wzrostu przerobu ropy naftowej. Ten z kolei był możliwy dlatego, że rok temu w gdańskiej rafinerii miał miejsce stosunkowo długi postój remontowy. Mimo zwyżki przychodów zyski koncernu mocno spadły, co było efektem stosunkowo niskich marż rafineryjnych. Kluczowy dla grupy wskaźnik, czyli oczyszczony zysk EBITDA LIFO wyniósł 540 mln zł. Tym samym zmalał o 20,8 proc. Podobnie spadł czysty zarobek, który sięgał 320,8 mln zł. Koncern już kilka dni temu podał szacunkowe dane finansowe za I kwartał. Obecnie publikowane są niemal identyczne.

W segmencie wydobywczym Grupa Lotos zanotowała aż 12,8-proc. spadek ilości ropy i gazu pozyskiwanych z posiadanych złóż. W tym roku dzienna produkcja wynosiła już tylko 21,9 tys. boe (baryłki ekwiwalentu ropy). Po kilkanaście procent spadła zarówno w Polsce, jak i w Norwegii i na Litwie.

W związku z planowanym zwiększeniem wydobycia Lotos cały czas poszukuje aktywów do przejęcia. W realizacji tego celu ma pomóc zarejestrowana na początku tego roku w Wielkiej Brytanii firma Lotos Upstream UK Limited. Obecnie podmiot ten prowadzi rozpoznanie i ocenę możliwych do nabycia aktywów wydobywczych na szelfie brytyjskim.

Ponadto Lotos kontynuuje realizację kluczowego projektu EFRA. Ostatnio m.in. zakończono próby i testy stacji redukcyjnej gazu ziemnego. Na koniec marca całkowity postęp prac uwzględniający projektowanie, zakupy oraz prace budowlano-montażowe wyniósł 93,7 proc. Dla porównania na koniec 2017 r. zaawansowanie prac wynosiło około 90 proc.