Smog w Polsce jest faktem. Niezbitym. Nikt już tego nie podważa. Od rozpoczęcia sezonu grzewczego aż do jego zakończenia otacza nas zawiesina pyłów i trujących gazów. Sytuację poprawiają co prawda silne wiatry, które czasami wydmuchują z miast i gmin snujące się wyziewy z domowych kominów. Pomagają też wyższe temperatury, bo spala się mniej węgla. Zwykle jednak, jeżeli jest zimno i nie wieje wiatr, a na dodatek jest tzw. niska inwersja (odwrócenie układu temperatur) niepozwalająca na unoszenie się spalin do góry, otula nas trująca mgła. Jest ona powodem wielu chorób, skracania naszego życia oraz ogromnych strat liczonych w dziesiątki miliardów euro rocznie.