Rosyjski eksport ropy do Chin w grudniu zwiększył się o 4,8 proc. w ujęciu rocznym i wyniósł 5,04 mln ton. To więcej niż sprzedała Chinom Arabia Saudyjska. Tu dostawy były niższe aż o 20 proc. rok do roku i spadły do 3,57 mln ton (w listopadzie - 4,71 mln ton), podała agencja Bloomberg.

Trzecim rynkiem importu ropy do Państwa Środka jest pustynny Oman. Tu chiński import zwiększył się o 20 proc. do 3,84 mln ton (w listopadzie - 2,84 mln ton).

Najszybciej rośnie import ropy z Iranu - w grudniu o 30 proc. rok do roku i wyniósł już 2,93 mln ton wobec 2,51 mln ton w listopadzie. Daje to Republice Islamskiej piąte miejsce wśród największych dostawców czarnego złota. Czwartym rynkiem jest Angola. Tu wzrost w grudniu wyniósł 1,8 proc. w ujęciu rocznym do 3,4 mln ton.

Rosjanie chcą na dłużej dominować na chińskim rynku. W minionym tygodniu Rosneft i CNPC podpisały dodatkową umowę zwiększającą dostawy rosyjskiej ropy przez Kazachstan. Koncerny przedłużyły też dotychczasowy kontrakt z 2013 r do końca 2023 r. W ciągu ośmiu lat Rosneft eksportuje do Chin 70 mln ton rocznie. Przy czym jak wyjaśnia rosyjski koncern w komunikacie „w sumie zgodnie z podpisanym kontraktem, z uwzględnieniem wcześniej dostarczonych 21 mln ton, sięga 91 mln ton rocznie na 10 letni okres".

W latach 2005-2016 Rosjanie dostarczyli do Chin 186 mln ton za ponad 95 mln dol. Łącznie w ramach długoterminowych kontraktów dostarczą do Państwa Środka ponad 700 mln ton ropy.