#RZECZoBIZNESIE: Marcin Stefaniuk: Faktoring nie jest drogi

Cena faktoringu od paru lat nie przekracza ceny kredytu – mówi Marcin Stefaniuk, dyrektor Departamentu Faktoringu i Finansowania Handlu w Banku Millennium.

Publikacja: 14.02.2017 11:10

#RZECZoBIZNESIE: Marcin Stefaniuk: Faktoring nie jest drogi

Foto: rp.pl

Rynek factoringu w zeszłym roku osiągnął 150 mld zł obrotu, przyrost 20 proc., 7 proc. polskiego PKB.

- W ciągu ostatnich 5 lat ten wzrost to 300 proc. Z poziomu 50 mld doszliśmy do 150 mld zł – mówił Stefaniuk.

Jedną z przyczyn takie wzrostu gość widzi w polityce samych banków. - To finansowanie jest finansowaniem celowym, dość łatwym i bezpieczniejszym dla banku, więc można to zaoferować szerszej bazie klientów – ocenił.

- Drugi czynnik to postawa samych firm, taki outsourcing. Przedsiębiorca nie musi znać się na kredytowaniu swoich własnych odbiorców – dodał.

Stefaniuk wytłumaczył, że faktoring to wiązka trzech usług. - Jedna to jest finansowania i to jest ekwiwalentem kredytu – mówił.

- Dwie dodatkowe rzeczy to monitoring sytuacji finansowej i płynnościowej odbiorców. Banki mają bardziej obiektywne spojrzenie i dostęp do szerszej informacji na temat danego przedsiębiorcy. To jak płaci dany przedsiębiorca jest wiadomo, czasem dużo wcześniej, wszystkim dookoła a nie mi – tłumaczył.

- Trzecia funkcja to przejęcie ryzyka niewypłacalności odbiorców. Banki kupują te zdrowe wierzytelności bez regresu do zbywcy takiej wierzytelności – dodał gość.

Przyznał, że banki oferują faktoring z chęci zarabiania pieniędzy.

- Banki często to reasekurują współpracując z firmami ubezpieczeniowymi – stwierdził Stefaniuk.

Ekspert wyliczył, że spory faktor operuje na portfelu rzędu 2 mld zł.

- W naszym przypadku jest to prawie 20 tys. odbiorców, którzy są stale monitorowani. Na całym rynku jest ich prawie 200 tys. Informacje o tych płatnościach są dostępne dla faktorów. Przedsiębiorca jest zawsze obarczony nieobiektywnym spojrzeniem – tłumaczył.

Stefaniuk zaznaczył, że faktoring nie jest drogi.

- Cena faktoringu od paru lat nie przekracza ceny kredytu – mówił.

Przyznał, że obecnie faktoring skupia się na podmiotach, które są troszkę większe. - Mam na myśli poziom przychodów rocznych, jako graniczny trzeba przyjąć 10 mln. Od tej skali faktoring zaczyna mieć sens i być atrakcyjny – ocenił Stefaniuk.

- Jest oferta dla mniejszych firm, ale jeżeli mielibyśmy się zastanawiać nad rozwojem rynku to już 2017 r. i następne lata to będzie drastyczne obniżenie progu. Umowy faktoringowe nie tak jak dzisiaj będą zawierana na kwoty powyżej 1 mln zł, tylko ta bariera będzie dynamicznie schodzić. Banki muszą zaoferować faktoring też na 100-200 tys. zł dla podmiotów, które tego potrzebują – tłumaczył.

Stefaniuk ocenił, że w 2017 r. przyrost rynku faktoringowego będzie tak duży jak w 2016 r. - Ten rozwój jest niezależny od rozwoju gospodarczego. Niezależnie w którym kierunku pójdzie gospodarka to szacuję ten wzrost na podobny, nie mniejszy niż w 2016 r. - stwierdził.

Rynek factoringu w zeszłym roku osiągnął 150 mld zł obrotu, przyrost 20 proc., 7 proc. polskiego PKB.

- W ciągu ostatnich 5 lat ten wzrost to 300 proc. Z poziomu 50 mld doszliśmy do 150 mld zł – mówił Stefaniuk.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko
Ekonomia
Wierzyciel zlicytuje maszynę Janusza Palikota i odzyska pieniądze