Dziennik "The Guardian" napisał, że kierownictwo koncernu uznało, że Unilever będzie rozważać różne formy pracy po tym jak potwierdziła się zdolność adaptacji podczas pandemii.

Jope ogłosił, że nie oczekuje powrotu do pracy pracowników w Europie zachodniej i Ameryce Północnej wcześniej niż w kwietniu. A nawet kiedy już skończy się pandemia to Unilever wykorzysta „hybrydową opcję" pracy pozwalając pracownikom dzielić ją między dom i biuro. Prezes Unilevera powiedział, że system 5-dniowej pracy biurowej wydaje się teraz dość "staromodny".

Brytyjski dziennik pisze, że pandemia zmodyfikowała współczesne życie zawodowe.

Alan Jope powiedział też dziennikowi, że kierowany przez niego koncern będzie zachęcał wszystkich pracowników do zaszczepienia się przeciwko COVID-19, ale nie zdecyduje się na wprowadzenie obowiązkowych szczepień. Pracownicy, którzy się nie zaszczepią będą musieli badać się cykliczne na obecność koronawirusa. Pandemia zmusiła pracowników biurowych koncernu do pracy z domu na większości głównych rynków Unilevera, w tym w Stanach Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii. Pracownicy zakładów przemysłowych pracują w większości przypadków jak przed pandemią, ale w reżimie sanitarnym.