Raport: Nauczyciele nieprzygotowani do zdalnej nauki

Na nauce on line tracą uczniowie z biednych rodzin – wynika z raportu PIE.

Aktualizacja: 23.02.2021 09:07 Publikacja: 22.02.2021 18:59

Komputer w domu ma 97 proc. uczniów, ale duża część musi się nim dzielić z rodzeństwem i rodzicami

Komputer w domu ma 97 proc. uczniów, ale duża część musi się nim dzielić z rodzeństwem i rodzicami

Foto: Rzeczpospolita/ Robert Gardziński

Powiększenie się luki edukacyjnej, trudny dostęp do komputera, słabe relacje z kolegami, konieczność zaangażowania się rodziców w edukację dzieci i mniejsza wiedza – to najważniejsze wnioski z raportu „Cyfrowe wyzwania stojące przed polską edukacją" przygotowanego przez Polski Instytut Ekonomiczny. „Rzeczpospolita" poznała go jako pierwsza.

Nauczanie zdalne, z przerwami, trwa od 11 marca 2020 r. Obecnie w trybie stacjonarnym pracują tylko klasy 1–3 szkoły podstawowej.

Rośnie liczba zakażeń

Nie wiadomo jednak, jak długo taki stan się utrzyma.

– Musimy patrzeć na trzecią falę i to, jak będzie się rozwijać. Jeżeli będzie spłaszczona, to dzieci z klas 1–3 będą się dalej uczyć stacjonarnie – mówił w poniedziałek rano w „Sygnałach Dnia" minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Dodał też, że obecnie trudno liczyć na powrót do szkół pozostałych roczników.

Tymczasem w Polsce trzecia fala epidemii koronawirusa staje się faktem. W poniedziałek poinformowano o 3890 nowych zakażeniach. To o 1347 więcej niż tydzień wcześniej. To zarazem najwyższa liczba zakażeń potwierdzonych po weekendzie od 11 stycznia.

W dodatku na trzecim miejscu pod względem liczby zakażeń znalazło się województwo podkarpackie, w którym do tej pory nie było większego problemu.

Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że najbliższe miesiące to będzie strategia „tańca i młotka", czyli luzowanie wtedy, kiedy to możliwe, i zaostrzanie, gdy będzie taka konieczność.

Edukacyjna przepaść

Tyle że każdy dzień edukacji zdalnej odbija się niekorzystnie na dzieciach. Z raportu PIE wynika, że choć komputer w domu ma 97 proc. uczniów, to nie zawsze mogą z niego korzystać. – Dzieci muszą się nim dzielić z rodzeństwem w domu, a także rodzicami, którzy pracują zdalnie. Finalnie okazuje się, że możliwości korzystania ze sprzętu są mocno ograniczone – mówi Ignacy Święcicki z PIE.

W efekcie postępy dzieci w czytaniu wynoszą 70 proc. standardowego rocznego wzrostu wiedzy w tym zakresie i zaledwie 50 proc. tego, czego mogłyby się nauczyć z matematyki.

Ciężar edukacji spada na rodziców. Aż 39 proc. poświęcało na to cztery godziny lub więcej dziennie. – I jeśli rodzice byli zaangażowani oraz mieli kompetencje, by pomóc dziecku, to efekty nauczania były lepsze. Niestety, uczniowie, którzy nie mogli liczyć na wsparcie rodziców, osiągali znacznie gorsze wyniki – mówi Święcicki.

Ekspert podkreśla także widoczne różnice w nauczaniu prywatnym i publicznym. Ci, których na to stać, mogli wymagać większego zaangażowania od szkoły. – Część placówek prywatnych organizowała stacjonarne zajęcia dla dzieci tych rodziców, którzy pracowali. W tym czasie w szkołach publicznych odbywały się zajęcia świetlicowe, a lekcje dzieci nadrabiały popołudniami w domu – mówi Święcicki.

Pogorszeniu uległy także relacje między uczniami, na które wskazuje co drugi uczeń. Na kiepski kontakt z nauczycielami zwraca uwagę co czwarty.

Z kolei zamknięte w patologicznych i przemocowych domach dzieci nie mogą liczyć na to, że ktoś dostrzeże ich problem. Straciły także te dzieci, dla których szkoła to jedyna szansa na zjedzenie ciepłego posiłku.

Sytuację w szkole utrudnia także słabe przygotowanie nauczycieli. Zaledwie 5 proc. z nich określa je jako dobre, a 40 proc. czuło się przygotowanych w co najwyżej umiarkowanym stopniu. Finalnie zdalna edukacja w wielu przypadkach kończyła się na tym, że nauczyciele przesyłali dzieciom pracę do samodzielnego wykonania.

– Powrót do edukacji stacjonarnej powinien być poprzedzony kompleksowymi badaniami, by zdiagnozować deficyty uczniów i wprowadzić działania rewalidacyjne – mówi Święcicki. – Może to być np. dodatkowa nauka w okresie wakacji czy w sobotę. Choć oczywiście wymagałoby to zwiększenia nakładów na edukację – podsumowuje.

Powiększenie się luki edukacyjnej, trudny dostęp do komputera, słabe relacje z kolegami, konieczność zaangażowania się rodziców w edukację dzieci i mniejsza wiedza – to najważniejsze wnioski z raportu „Cyfrowe wyzwania stojące przed polską edukacją" przygotowanego przez Polski Instytut Ekonomiczny. „Rzeczpospolita" poznała go jako pierwsza.

Nauczanie zdalne, z przerwami, trwa od 11 marca 2020 r. Obecnie w trybie stacjonarnym pracują tylko klasy 1–3 szkoły podstawowej.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Edukacja
Warszawski Uniwersytet Medyczny nie wybierze rektora 23 kwietnia
Edukacja
Klucz odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z Chemii z Wydziałem Chemii UJ 2024
Edukacja
Próbna Matura z Chemii z Wydziałem Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego 2024
Edukacja
Sondaż: Co o rezygnacji z obowiązkowych prac domowych myślą Polacy?
Edukacja
Koniec obowiązkowych prac domowych. Prezes ZNP mówi: Za szybko