"Cnoty niewieście". Doradca ministra Czarnka komentuje swoją wypowiedź

- Cnoty niewieście szczególnie akcentują godność kobiety, która wynika przede wszystkim z jej człowieczeństwa, ale też z tego, że przez nią przychodzi nowy człowiek na świat i jest przez nią wychowywany, formowany. Kobieta jest tą, która w rodzinie odgrywa decydującą rolę - mówi dr hab. Paweł Skrzydlewski, doradca ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka.

Aktualizacja: 14.07.2021 06:17 Publikacja: 13.07.2021 21:46

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek

Foto: PAP/Waldemar Deska

Pracownik Katedry Pedagogiki PWSZ w Chełmie i doradca ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka interpretował w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” priorytety polityki oświatowej na następny rok szkolny. Podkreślał m.in., jak ważna jest rola rodziny w wychowaniu „dobrego człowieka”. - Tylko dzięki cnotom społecznym możemy uzyskać człowieka dojrzałego, czyli takiego, który umie spełniać dobro. Żeby jednak te cnoty mogły się rozwijać, to trzeba mieć zdrową rodzinę, opartą na monogamicznym nierozerwalnym związku mężczyzny i kobiety - mówił.

Zdaniem felietonisty Radia Maryja i TV Trwam problemem może być wychowanie i zachowanie kobiet. Dlatego kluczowe jest ich właściwie wychowanie, czyli „ugruntowanie dziewcząt do cnót niewieścich”.

Czytaj także: Czarnek: Ugruntowanie do cnót niewieścich? A jakich, męskich?

Doradca ministra Czarnka w rozmowie z Onetem wyjaśnił swoje słowa. Ta kwestia nie dotyczy tylko kobiet, ale w ogóle człowieka żyjącego we współczesnym świecie, w którym jest bardzo wiele zagrożeń dla cnót. Dziś, na skutek pandemii, duża część ludzi spędza godziny przed komputerem, często karmiąc się fikcyjnymi, mało wartościowymi rzeczami, iluzjami, mitami, z którymi spotyka się chociażby w mediach społecznościowych, co powoduje, że samo słowo cnota przestaje się dobrze kojarzyć. - powiedział dr hab. Paweł Skrzydlewski.

- Cnoty niewieście szczególnie akcentują godność kobiety, która wynika przede wszystkim z jej człowieczeństwa, ale też z tego, że przez nią przychodzi nowy człowiek na świat i jest przez nią wychowywany, formowany. Kobieta jest tą, która w rodzinie odgrywa decydującą rolę - dodał.

- Przede wszystkim moje słowa nie dotyczą tylko kobiet, bo to zepsucie duchowe, o którym wspominałem, w równym stopniu dotyczy także mężczyzn. Nasza kultura nie powinna tego typu rzeczy promować dla dobra człowieka, a przede wszystkim dla dobra dziewcząt, które w trosce o dobrą linią określaną przez jakieś wymyślone standardy, starają się ważyć 32 kg. To jest ogromnie niezdrowe. Musimy pamiętać, że egotyzm przybiera różne postaci, takie jak: pychę, wywyższanie się i arogancję. I w tym kontekście o tym wszystkim mówiłem - wyjaśnił.

Więcej: Onet.pl

Edukacja
Olimpiada z chemii przepustką do dobrego liceum? MEN nie mówi „nie”
Edukacja
Badania: Strach przed matematyką paraliżuje uczniów
Edukacja
Czasy AI nie wykluczają książki i czytania
Edukacja
Joanna Ćwiek: Bez zwycięstwa grunwaldzkiego, „Inki” i rzezi wołyńskiej
Edukacja
Barbara Nowacka: Koniec prac domowych? Od kwietnia wejdzie rozporządzenie