W województwach warmińsko-mazurskim, pomorskim, mazowieckim i lubuskim uczniowie klas 1-3 szkół podstawowych będą co najmniej do 28 marca uczyć się w trybie hybrydowym, a pozostali - jak w reszcie kraju - zdalnie.
W Polsat News minister edukacji i nauki był pytany o swój plan działania na najbliższe tygodnie. - Przede wszystkim monitorować sytuację w szkołach, czyli to, co robimy przez cały czas, a zwłaszcza od 18 stycznia - odparł.
- Sytuacja na dzisiaj powoduje, że musimy w czterech województwach przejść z nauki stacjonarnej na hybrydową. Statystyki w szkołach są bardzo dobre, natomiast niestety specjaliści twierdzą, że ruch okołooświatowy spowodowany dojazdem do szkół powoduje w tych czterech województwach większe zagrożenie pandemiczne. Te wskaźniki tam są zbyt wysokie i dlatego musieliśmy przejść na tryb hybrydowy - powiedział.
Czytaj także:
Andrusiewicz: Na pewno na święta nikt nie będzie zdejmował obostrzeń
Pytany, dlaczego rozporządzenie w sprawie zmiany trybu edukacji dla czterech regionów zostało opublikowane dopiero w piątek, "na ostatnią chwilę", Przemysław Czarnek powiedział, że dokument podpisał dwie godziny po czwartkowej konferencji ministra zdrowia, na której Adam Niedzielski ogłosił rozszerzenie zaostrzonych restrykcji na kolejne województwa.
- Publikacja czekała dlatego, że liczba aktów prawnych w Rządowym Centrum Legislacji do publikacji była bardzo długa - oświadczył. - Natomiast nauczyciele i dyrektorzy wiedzieli już wcześniej o tym, jaki będzie system. Dzisiaj trwały konsultacje kuratorów z dyrektorami - dodał.