Nowy szef MEN był pytany o działanie placówek edukacyjnych. Przypomniał, że w szkołach średnich obowiązują od poniedziałku nowe zasady - w strefach czerwonych placówki prowadzą nauczanie zdalne, w strefach żółtych obowiązuje model hybrydowy. Przemysław Czarnek ocenił w radiowej Jedynce, że w szkołach podstawowych "sytuacja na wczoraj jest jeszcze bardzo dobra".
Poinformował, że w trybie stacjonarnym pracuje 98 proc. przedszkoli i blisko 95 proc. szkół podstawowych.
- W stosunku do poprzedniego tygodnia zmiany są bardzo niewielkie - dodał.
Minister był pytany, czy resort ma dane na temat transmisji koronawirusa między wracającymi ze szkół a ich rodzicami i dziadkami. - Na podstawie danych, które mamy z sanepidu, od 1 września do 19 października 2,2 proc. zarażeń pochodzi ze szkół. Zatem w 98 proc. przypadków transmisje nie pochodzą ze źródła szkolnego - powiedział.
Kiedy uczniowie szkół średnich będą mogli wrócić do nauczania stacjonarnego? - Jak tylko sytuacja epidemiczna będzie na to pozwalała, natychmiast wracamy do nauczania stacjonarnego, zwłaszcza w klasach maturalnych - odparł Czarnek.
Rozpoczynając urzędowanie minister edukacji zwolnił dyrektor odpowiedzialną za podstawy programowe. Pytany o powody decyzji powiedział, że "trzeba świeżego spojrzenia na podstawy programowe". - Potrzeba również absolutnie pilnego przeglądu podręczników, zwłaszcza w obszarze języka polskiego, historii, WOS-u - zaznaczył.
Dopytywany, Przemysław Czarnek dodał: - Dziś np. jest 57. rocznica śmierci ostatniego żołnierza niezłomnego, Józefa Franczaka, ps. Laluś. Chciałbym zapytać rodziców i wszystkich, którzy nas słuchają, czy wiedzieliśmy o tym?
- To jest ostatni żołnierz niezłomny, który zginął na polu walki z reżimem komunistycznym w Majdanie Kozic Górnych w gminie Piaski na Lubelszczyźnie i ta wiedza jest nieznana naszym uczniom w szkołach średnich, w szkołach podstawowych - podkreślił dodając, że "chodzi o to, żeby szkoła uczyła również o tych bohaterskich doświadczeniach i wielkich dziełach naszych poprzedników, dzięki którym żyjemy w wolnym kraju".
Pytany o swą wizję szkoły Czarnek powiedział, że szkoła powinna w sposób systemowy uczyć rzeczy najważniejszych. - Szkoła, która uczy o tym, skąd jesteśmy, skąd pochodzimy i dzięki komu żyjemy tu w tym miejscu, w wolnym kraju; szkoła, która otwiera perspektywy uczniom; szkoła, która pozwala na to, żeby w ramach zajęć szkolnych, a nie korepetycji, przygotować się porządnie do egzaminów, a następnie kontynuować studia na uniwersytetach, które uczą prawdy i uczą młodego człowieka, przyuczają go do tego, aby rzeczywiście znakomicie służył dobru wspólnemu jakim jest ojczyzna, Rzeczpospolita Polska - kontynuował.
Minister zapowiedział odciążanie programów nauczania. Zastrzegł, że w tym względzie nie będzie rewolucji.