Lubnauer: 500 plus? To ma być na wakacje

- Chcemy zachować 500 plus i wychodzimy z założenia, że to mają być pieniądze na wakacje, na wspólne spędzanie czasu, a nie na korepetycje. To szkoła jest od tego, żeby po lekcjach nauczyciel usiadł z dzieckiem, pomógł mu odrobić lekcje, rozwinąć zainteresowania i taką szkołę proponujemy - powiedziała w programie #RZECZoPOLITYCE przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

Publikacja: 19.07.2019 00:01

Lubnauer: 500 plus? To ma być na wakacje

Foto: tv.rp.pl

Zdaniem Katarzyny Lubnauer, sytuacja w polskim systemie oświaty może mieć wpływ na wynik jesiennych wyborów parlamentarnych.

- W tym roku do szkół ponadgimnazjalnych idzie 700 tys. dzieci, dwa roczniki. Oznacza to ponad milion rodziców. Z dziadkami, z bliską rodziną to jest naprawdę kilka milionów ludzi. Plus rodziny nauczycieli, którzy też są mocno zdegustowani tym, co się dzieje w polskiej edukacji. Bardzo wiele tych osób będzie uważało, że niepowodzenie dziecka związane z dostaniem się do wymarzonej szkoły, a będzie więcej tych niepowodzeń, będzie związane z reformą, zresztą słusznie - powiedziała przewodnicząca Nowoczesnej w programie #RZECZoPOLITYCE.

Czy z powodu rozczarowania reformą edukacji wyborcy PiS-u zagłosują na opozycję? - Nic nie jest zerojedynkowe - stwierdziła Lubnauer. Oceniła, że sposób przeprowadzenia reformy może zniechęcić wyborców PiS do udziału w wyborach.

Przewodnicząca Nowoczesnej stwierdziła, że rządowi Prawa i Sprawiedliwości udały się tylko społeczne transfery pieniędzy. - Opozycja wyszła z konkretną propozycją, z szóstką Schetyny. Proponujemy: zachowamy transfery socjalne, zachowamy dorobek tamtego rządu, który związany jest z poczuciem bezpieczeństwa Polaków, z 500 plus, z trzynastą emeryturą. Ale wprowadzimy rozwiązania, które poprawią jakość życia - w edukacji, w zdrowiu, w ekologii. W tych wszystkich dziedzinach, w których PiS po tych czterech latach pokazał całkowitą pustkę - oświadczyła.

"Nauczyciel ma pomagać po lekcjach"

Lubnauer zapewniła, że Koalicja Obywatelska ma pomysły, jak uczynić edukację przyjazną dziecku, "bez tornistrów, bez korepetycji". - Jeżeli liczba korepetycji i kursów przygotowawczych wzrosła z 14 proc. w 2015 r. do 32 proc. młodzieży w obecnym roku szkolnym, to oznacza, że to już jest patologia. To już jest sytuacja, w której można powiedzieć śmiało, że oni (rząd PiS - red.) nie panują nad tym, żeby edukacja dawała dobrą jakość - oceniła.

Na uwagę, że rodzice mają pieniądze na korepetycje m.in. z programu 500 plus, przewodnicząca Nowoczesnej odpowiedziała, że KO chce zachować 500 plus. - Wychodzimy z założenia, że to mają być pieniądze na wakacje, na wspólne spędzanie czasu, a nie na korepetycje - podkreśliła.

- To szkoła jest od tego, żeby po lekcjach nauczyciel usiadł z dzieckiem, pomógł mu wyjaśnić te rzeczy, których nie rozumie, pomógł mu odrobić lekcje, pomógł mu rozwinąć zainteresowania, wykorzystać swoje zdolności np. sportowe, artystyczne i taką szkołę proponujemy. M.in. jest to jeden z ważnych elementów szóstki Schetyny, ta przyjazna szkoła bez korepetycji, bez tornistrów, jest na to gotowy plan - zadeklarowała.

Podwyżki dla nauczycieli

Według Katarzyny Lubnauer, "za moment" jednym z problemów związanych z kumulacją roczników w szkołach ponadgimnazjalnych będzie brak nauczycieli w liceach. Przewodnicząca Nowoczesnej mówiła o przypadku szkoły kierowanej przez jej znajomego, w której 10 z 60 nauczycieli złożyło rezygnację. - To oznacza, że mamy powoli kryzys. Jeśli tego nie zażegnamy, to będzie tak jak z lekarzami - podkreśliła.

- Stąd propozycja, żeby zrealizować oczekiwania płacowe, szczególnie, że nauczyciele od 2013 r. podwyżek nie dostawali, a teraz te podwyżki są niższe niż wzrost dochodów z pozostałych grup zawodowych - dodała.

Kwestia odchudzenia programów

Rozmówczyni programu #RZECZoPOLITYCE oświadczyła, że gimnazjów nie da się przywrócić. - Ale można postawić na elastyczną strukturę szkoły i pozwolić więcej decydować gminom - oceniła.

Stwierdziła, że programie Koalicji Obywatelskiej znajdują się "konkretne rozwiązania" dotyczące edukacji, które można wprowadzić "w bardzo krótkim czasie". - Kwestie odpolitycznienia programów, kwestie odchudzenia programów, większej autonomii dla nauczyciela - wyliczała. - Rodzice narzekają, że dzieci spędzają za dużo czasu odrabiając lekcje, ponieważ przeładowane są programy - dodała.

"Wyrównywanie szans młodzieży wiejskiej"

Katarzyna Lubnauer powiedziała, że w programie Koalicji Obywatelskiej kwestie edukacji są "tak pomyślane", żeby były ofertą "bardzo często dla mieszkańców mniejszych miejscowości".  - To, co mówimy np. o elastycznej strukturze szkoły, może wpływać na wyrównywanie szans młodzieży wiejskiej - zapewniła. Przewodnicząca Nowoczesnej dodała, że na wsi uczniowie mają słabszy dostęp do korepetycji oraz zajęć pozalekcyjnych, w tym sportowych i artystycznych. - Tam szkoła powinna funkcjonować również po lekcjach - oceniła Lubnauer.

Zdaniem Katarzyny Lubnauer, sytuacja w polskim systemie oświaty może mieć wpływ na wynik jesiennych wyborów parlamentarnych.

- W tym roku do szkół ponadgimnazjalnych idzie 700 tys. dzieci, dwa roczniki. Oznacza to ponad milion rodziców. Z dziadkami, z bliską rodziną to jest naprawdę kilka milionów ludzi. Plus rodziny nauczycieli, którzy też są mocno zdegustowani tym, co się dzieje w polskiej edukacji. Bardzo wiele tych osób będzie uważało, że niepowodzenie dziecka związane z dostaniem się do wymarzonej szkoły, a będzie więcej tych niepowodzeń, będzie związane z reformą, zresztą słusznie - powiedziała przewodnicząca Nowoczesnej w programie #RZECZoPOLITYCE.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Edukacja
Warszawski Uniwersytet Medyczny nie wybierze rektora 23 kwietnia
Edukacja
Klucz odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z Chemii z Wydziałem Chemii UJ 2024
Edukacja
Próbna Matura z Chemii z Wydziałem Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego 2024
Edukacja
Sondaż: Co o rezygnacji z obowiązkowych prac domowych myślą Polacy?
Edukacja
Koniec obowiązkowych prac domowych. Prezes ZNP mówi: Za szybko