- My oczywiście próbujemy pomagać, na przykład dopłacając do zakupu sprzętu potrzebnego w salach lekcyjnych. Choć to nie jest nasz obowiązek, rząd co rok przeznacza setki milionów zł, aby pomóc samorządom - powiedział Dariusz Piontkowski w programie „Money. To się Liczy”.
Czytaj także: Szef MEN o rekrutacji: Nie widzimy poważniejszego problemu
Minister edukacji narodowej wypowiedział się także na temat rekrutacji podwójnego rocznika do szkół średnich oraz ilości miejsc w szkołach dla uczniów. - Co roku jest tak, że przynajmniej kilka procent uczniów nie dostaje się do wybranej przez siebie szkoły. I podobnie jest w tym roku - zaznaczył.
Piontkowski został zapytany również o to, czy to dobrze, że uczniowie mają mniejszy wybór miejsc w liceach ogólnokształcących, gdyż dzięki temu wybierają szkołę zawodową lub branżową. - Szkolnictwo zawodowe także jest potrzebne. Są bardzo dobre technika, w których, proszę sobie wyobrazić, jest więcej chętnych niż w wielu ogólniakach - stwierdził minister. -Młodzi ludzie, którzy startują do takich techników zdają sobie sprawę, że mogą zdobyć fach i bardzo dobrze płatną pracę. I są potem szczęśliwi. Każdy powinien dostać się do szkoły takiej, która zapewni mu dobre wykształcenie. Wszystkie szkoły są dobrymi szkołami - zaznaczył. - Ci wszyscy, którzy będą się uczyli w kolejnych latach w szkołach średnich, będę mieli szanse, żeby zdobyć dobre wykształcenie, takie, które będzie ich satysfakcjonowało. Najważniejsze, żeby zdobyli zawód, który będzie ich satysfakcjonował. Czy to będzie profesor filozofii, ekonomii, czy mechatronik. Nie każdy musi być dziennikarzem - dodał.