Strajk nauczycieli, zainicjowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych, trwa trzeci dzień. Jest to też pierwszy dzień egzaminów gimnazjalnych. Według deklaracji Michała Dworczyka, szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, egzamin jest niezagrożony, "chyba że wydarzą się jakieś ekstraordynaryjne sytuacje".

Dowiedz się więcej: Dworczyk: Większych podwyżek dla nauczycieli teraz nie będzie

- Nie mam żadnej wątpliwości, że to strajk polityczny, że organizatorzy tego strajku, nie mówię o uczestnikach, bo tam jest wielu nauczycieli, który pewnie mają zupełnie różne poglądy polityczne, natomiast mówię o organizatorach, panu Broniarzu, wieloletnim pośle SLD, który jest dzisiaj wiceprezesem ZNP panu Baszczyńskim – to są politycy - ocenił w TVP1 Adam Bielan.

Zdaniem wicemarszałka Senatu związkowcy z ZNP są "od lat zaprzyjaźnieni politycznie najpierw z SLD, później Platformą". - Wszyscy widzieliśmy ich wielokrotnie na manifestacjach antyrządowych, również wychodzących z siedziby Platformy. Jestem przekonany, że data tego strajku została wskazana przez polityków PO już wiele miesięcy temu. Kalendarz wyborczy jest znany w Polsce od lat - stwierdził.

- Wszyscy, którzy uczestniczą w tym strajku, nawet jeżeli nie są do końca zadowoleni z propozycji rządu, powinni zadać sobie pytanie: czy chcą uczestniczyć w planach politycznych pana Schetyny i Broniarza? Czy rzeczywiście wierzą, że Platforma będzie rządem bardziej przyjaznym nauczycielom? Myślę, że nie było w historii Polski bardziej prospołecznego rządu niż nasz rząd - dodał Bielan.