Nauczyciele do Pierwszej Damy: Czujemy wstyd i upokorzenie

Nauczyciele z II LO w Krakowie, w którym pracowała Agata Kornhauser-Duda, napisali do niej list otwarty. Zarzucają, że mimo iż doskonale zna realia pracy nauczyciela, nie okazuje solidarności z protestującymi kolegami.

Aktualizacja: 10.04.2019 16:42 Publikacja: 10.04.2019 16:16

Nauczyciele do Pierwszej Damy: Czujemy wstyd i upokorzenie

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

"Zwracamy się do Ciebie pragnąc wyrazić nasz żal, rozczarowanie i narastający gniew" - piszą nauczyciele w liście otwartym do żony prezydenta.

"Przez długi czas mogłaś liczyć na nasze wsparcie. Cieszyliśmy się Twoim sukcesem, a nawet byliśmy dumni, że mogliśmy z Tobą pracować. Tym większe jest nasze rozgoryczenie Twoim brakiem solidaryzmu ze środowiskiem nauczycielskim, z którego się wywodzisz i do którego tak często deklarujesz swoje przywiązanie" - czytamy w liście, opublikowanym na stronie Radia Kraków.

Czytaj także: Trzeci dzień strajku nauczycieli. Gimnazjaliści piszą egzamin

W dalszej części listu nauczyciele piszą, że czują "wstyd i upokorzenie", gdy muszą tłumaczyć, w jaki sposób Agata Duda traktuje swoje koleżanki i kolegów, "milczeniem wyrażając aprobatę dla destrukcyjnych działań i przekłamań rządu, w obliczu największego powojennego kryzysu edukacji".

"W obliczu obecnego kryzysu, związanego nie tylko ze strajkiem nauczycieli, lecz także z całkowitym załamaniem systemu szkolnictwa, a w konsekwencji podzieleniem i skłóceniem nauczycieli, rodziców oraz uczniów, nie możemy już dłużej milczeć" - czytamy.

Nauczyciele pytają żonę prezydenta, czy, doskonale znając realia pracy nauczyciela, naprawdę nie czuje potrzeby zabrania głosu w obronie środowiska i "przeciwstawienia się medialnej fali nienawiści", która uderza w godność tego zawodu.

Autorzy listu wyrażają nadzieję, że emocje w nim zawarte skłonią Pierwszą Damę do przemyśleń i podjęcia działań.

"W obecnej sytuacji nazwa „Szkoła Prezydencka”, która wyróżniała nas spośród innych placówek, przestała już być powodem do chluby" - piszą nauczyciele i zastrzegają, że list nie powstał pod naciskiem nikogo z zewnątrz.

"Zwracamy się do Ciebie pragnąc wyrazić nasz żal, rozczarowanie i narastający gniew" - piszą nauczyciele w liście otwartym do żony prezydenta.

"Przez długi czas mogłaś liczyć na nasze wsparcie. Cieszyliśmy się Twoim sukcesem, a nawet byliśmy dumni, że mogliśmy z Tobą pracować. Tym większe jest nasze rozgoryczenie Twoim brakiem solidaryzmu ze środowiskiem nauczycielskim, z którego się wywodzisz i do którego tak często deklarujesz swoje przywiązanie" - czytamy w liście, opublikowanym na stronie Radia Kraków.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Edukacja
Badania: Strach przed matematyką paraliżuje uczniów
Edukacja
Czasy AI nie wykluczają książki i czytania
Edukacja
Joanna Ćwiek: Bez zwycięstwa grunwaldzkiego, „Inki” i rzezi wołyńskiej
Edukacja
Barbara Nowacka: Koniec prac domowych? Od kwietnia wejdzie rozporządzenie
Edukacja
Joanna Mucha: Instytut Kolbego to przepompownia kasy do środowisk PiS