- PSL przygotowało Pakiet Społeczny Ludowców. Zaczynamy od propozycji dla nauczycieli, a w kolejnych dniach przedstawimy ofertę dla innych grup o których PiS zapomniało - mówił Kosiniak-Kamysz.

- Po pierwsze, oczekujemy rozmów premiera z ZNP, innymi związkami zawodowymi, środowiskiem nauczycielskim. Poważnych rozmów. Po drugie, składamy ustawę podnoszącą wynagrodzenia dla wszystkich nauczycieli - stażystów, dyplomowanych, mianowanych - o 1000 zł. Po trzecie, zgłaszamy wniosek o dofinansowanie samorządów, szczególnie tych, którzy prowadzą szkoły, przekazali również prowadzenie szkół organizacjom pozarządowym - powiedział prezes PSL, cytowany przez portal 300polityka.

Zdaniem Kosiniaka-Kamysza nauczyciele to "grupa zawodowa, która od wielu miesięcy walczy o lepszą jakość nauczania w Polsce, o dzieciaki, żeby miały lepszy dostęp do wiedzy, żeby ta wiedza była jak najstaranniej przekazywana, żeby była nie tylko edukacja, ale i wychowanie w szkole". - Walczą o to, żeby rodzice byli spokojni o przyszłość swoich dzieci i oczywiście o to, żeby warunki pracy nauczycieli były jak najgodniejsze - dodał.

PSL swoje propozycje ma przedstawiać przez cały tydzień. - Rząd chciał stworzyć wrażenie, że dba o wszystkich Polaków na ostatniej konwencji. Niestety tak nie jest. Jest wiele grup społecznych, zawodowych, które od wielu miesięcy protestują, domagają się podwyżek, lepszego traktowania, prawdziwej rozmowy. Ich postulaty nie zostały uwzględnione w projektach rządowych, propozycjach rządowych. Rząd powinien rozwiązywać, a nie je tworzyć, powodować że ta frustracja wśród naszych rodaków wzrasta. Nie widzimy takiego działania - przekonywał Kosiniak-Kamysz.

Według polityka PSL obietnice PiS z niedzielnej konwencji są "skierowane na grupę osób, które mogą odwdzięczyć się w wyborach". - My oczywiście będziemy popierać projekty, które dają więcej pieniędzy w portfelach polskich rodzin, tak jak 500 pplus na pierwsze dziecko czy wsparcie emerytów, choć nie wszystkie te projekty rozwiązują problemy społeczne. Jednorazowe wsparcie emerytów nie jest wsparciem systemowym, takim jak emerytura bez podatku - zauważył.