W ubiegłym roku rządzący w RPA Afrykański Kongres Narodowy (ANC) przyjął rezolucję wzywającą do obniżenia rangi placówki dyplomatycznej w Izraelu (ambasady w Tel Awiwie) w związku z "naruszaniem przez Izrael praw Palestyńczyków".

Prezydent RPA poinformował, że minister ds. stosunków i współpracy międzynarodowej Lindiwe Sisulu pracuje nad wdrożeniem tej rezolucji.

Ramaphosa wyjaśnił, że jego decyzja jest spowodowana naruszaniem przez Izrael praw Palestyńczyków i faktem, że Izrael nie podjął negocjacji z Palestyńczykami ws. tzw. rozwiązania dwupaństwowego (czyli zakończenia konfliktu między Izraelem a Palestyńczykami poprzez powstanie niepodległej Palestyny).

Przedstawiciele Media Review Network, organizacji z RPA, która zajmuje się - jak czytamy na jej stronie - "ujawnianiem prawdy o syjonistycznym apartheidzie" podkreślają, że mieszkańcy RPA, którzy "doświadczyli gorzkiego owocu apartheidu, rasizmu i dyskryminacji" czują naturalną bliskość z Palestyńczykami, którzy - jak mówi Iqbal Jassat - "doświadczają tyrańskiej formy opresji".

Według Jassata każdy atak Izraela na Palestyńczyków doprowadza do "wielotysięcznych demonstracji w RPA, których uczestnicy manifestują solidarność z Palestyńczykami".