Kim żartuje: Prezydent Korei Płd. nie musi już wstawać rano

Uczestnicy południowokoreańskiej delegacji prowadzącej w Pjongjangu rozmowy z Kim Dzong Unem opisują, że w czasie obiadu na którym obecny był m.in. przywódca Korei Północnej żartował on ze swojego negatywnego wizerunku na Zachodzie.

Aktualizacja: 09.03.2018 12:43 Publikacja: 09.03.2018 12:32

Kim żartuje: Prezydent Korei Płd. nie musi już wstawać rano

Foto: AFP

Reuters relacjonuje słowa pragnących zachować anonimowość przedstawicieli południowokoreańskiej delegacji, którzy twierdzą, iż Kim Dzong Un mówił m.in. że zdecydował, iż prezydent Korei Południowej Moon Jae-in nie będzie już musiał wstawać nad ranem.

- Dotychczas, kiedy wystrzeliwaliśmy rakietę, prezydent Moon Jae-in musiał wstawać i zwoływać posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego - miał mówić Kim Dzong Un. - Teraz zmieniłem zdanie i prezydent Moon nie będzie już musiał wstawać wcześnie rano - dodał nawiązując do deklaracji, iż Korea Północna jest gotowa zawiesić próby rakietowe i nuklearne i podjąć dialog z USA.

Kim Dzong Un zapewnił, że teraz prezydent Korei Południowej Moon Jae-in może z nim porozmawiać o każdej spornej kwestii przez telefon.

Do spotkania prezydenta Korei Południowej i Kim Dzong Una ma dojść w kwietniu. W maju Kim Dzong Un miałby się spotkać z Donaldem Trumpem - i byłoby to pierwsze spotkanie urzędującego prezydenta USA z przywódcą Korei Północnej.

Urząd prezydenta Korei Południowej zdementował informacje podane przez dziennik "Dong-A Ilbo", który twierdził, że Kim Dzong Un żartował ze swojego niskiego wzrostu i tuszy.

Rzecznik prezydenta Korei Południowej Kim Eui-kyeom zaapelował do mediów, aby powstrzymały się od relacji, które mogą wpłynąć na łagodzenie napięć na Półwyspie Koreańskim.

W obiedzie z przedstawicielami Korei Południowej oprócz Kim Dzong Una brały też udział jego żona Ri Sol Ju i siostra Kima, Kim Jo Dzong. Reuters relacjonuje, że urzędnicy zauważyli iż małżonkowie "są sobie bliscy a ich zachowanie nie przypomina zachowania konserwatywnych małżeństw na Południu".

Reuters relacjonuje słowa pragnących zachować anonimowość przedstawicieli południowokoreańskiej delegacji, którzy twierdzą, iż Kim Dzong Un mówił m.in. że zdecydował, iż prezydent Korei Południowej Moon Jae-in nie będzie już musiał wstawać nad ranem.

- Dotychczas, kiedy wystrzeliwaliśmy rakietę, prezydent Moon Jae-in musiał wstawać i zwoływać posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego - miał mówić Kim Dzong Un. - Teraz zmieniłem zdanie i prezydent Moon nie będzie już musiał wstawać wcześnie rano - dodał nawiązując do deklaracji, iż Korea Północna jest gotowa zawiesić próby rakietowe i nuklearne i podjąć dialog z USA.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii
Kraj
Szef BBN: Rosyjska rakieta nie powinna być natychmiast strącona
Kraj
Afera zbożowa wciąż nierozliczona. Coraz więcej firm podejrzanych o handel "zbożem technicznym" z Ukrainy
Kraj
Kraków. Zniknęło niebezpieczne urządzenie. Agencja Atomistyki ostrzega
Kraj
Konferencja Tadeusz Czacki Model United Nations