Serbowie chcą blokować przystąpienie Bośni do NATO

Przywódca bośniackich Serbów Milorad Dodik zapowiedział, że będzie blokował wysiłki Bośni i Hercegowiny zamierzające do tego, by kraj ten dołączył do Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Aktualizacja: 17.12.2017 12:59 Publikacja: 17.12.2017 12:55

Serbowie chcą blokować przystąpienie Bośni do NATO

Foto: EUFOR

Jednocześnie Dodik opowiedział się za neutralnością wojskową Bośni.

Już rok temu jedna z niemieckich agencji pisała, że prezydent serbskiej części Bośni i Hercegowiny Milorad Dodik "od lat otwarcie uprawia politykę przeciwko UE i USA tylko dlatego, że wspiera go Moskwa". "W dowód wdzięczności opchnął Rosji przemysł naftowy, licząc na kredyty, żeby zapobiec groźbie bankructwa" - mogliśmy przeczytać.

Jednak bośniaccy urzędnicy szczebla państwowego uważają, że Dodik nie ma uprawnień do blokowania działań w ramach planu na rzecz członkostwa w NATO, o które kraj wystąpił już w 2009 r.

Zainteresowanie Moskwy Bośnią i Hercegowiną nie może dziwić. Kraj ten, podobnie jak Serbia, nadal nie jest członkiem NATO. Jest zatem okazja do poszerzania wpływów na Bałkanach. Kontakty z Republiką Serbską, będącą częścią federacji Bośni i Hercegowiny, wydają się również najłatwiejszą metodą wpływania na całe państwo, a nawet jego destabilizację.

Coraz częściej mówi się o rozpadzie Bośni i Hercegowiny. Oddzielenie się Republiki Serbskiej od reszty BiH może skutkować kolejną wojną. W regionie zdominowanym przez Serbów, mieszka bowiem 20-procentowa mniejszość bośniacka.

W ubiegłym roku zachodni dyplomaci skrytykowali rząd Republiki Serbskiej, po tym jak ogłosił on zawieszenie współpracy z wymiarem sprawiedliwości kraju.

We wspólnym piśmie ambasady USA, Unii Europejskiej i Biuro Wysokiego Przedstawiciela przypominały, że podmiot (Republika Serbska) nie ma prawa do rezygnacji z krajowej jurysdykcji.

Jednocześnie Dodik opowiedział się za neutralnością wojskową Bośni.

Już rok temu jedna z niemieckich agencji pisała, że prezydent serbskiej części Bośni i Hercegowiny Milorad Dodik "od lat otwarcie uprawia politykę przeciwko UE i USA tylko dlatego, że wspiera go Moskwa". "W dowód wdzięczności opchnął Rosji przemysł naftowy, licząc na kredyty, żeby zapobiec groźbie bankructwa" - mogliśmy przeczytać.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?