Ubiegłotygodniowe przesłuchania przed komisją śledczą w sprawie VAT przyniosły podejrzenie o to, że uchwalane przed kilku laty przepisy o tym podatku celowo formułowano tak, by umożliwić wyłudzenia. W tym procederze mieli brać udział doradcy podatkowi – jako lobbyści. Jak ten problem ocenić od strony prawnej i etycznej? Przecież doradztwo podatkowe jest zawodem zaufania publicznego, a osoby go wykonujące nie powinny swoim działaniem budzić podejrzeń o celowe psucie prawa.
Jak zauważa Andrzej Marczak, wiceprzewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych, doradcy angażujący się w działalność legislacyjną na czyjeś zlecenie powinni zachować dużą ostrożność. – Ustawa o doradztwie i nasze zasady etyki zawodowej zobowiązują do zachowania bezstronności i niepodejmowania zajęć, które mogłyby tę bezstronność naruszyć. Jeśli zdarzą się podejrzenia o naruszenie obowiązujących przepisów, to oczywiście sprawę taką powinny wszechstronnie wyjaśnić właściwe organy – deklaruje Marczak.
Ekspert ma tłumaczyć
Wiceprzewodniczący KRDP podkreśla jednak, że prawo podatkowe jest skomplikowaną materią, dlatego naturalne jest korzystanie z ekspertów, w tym z pomocy doradców podatkowych w tworzeniu prawa podatkowego.
– To my bowiem współpracujemy z podatnikami, najczęściej prowadzącymi działalność gospodarczą, i znamy uwarunkowania ich działalności – mówi Marczak.
Podobnie uważa posłanka PO Krystyna Skowrońska, od wielu lat zasiadająca w sejmowej Komisji Finansów Publicznych (ostatnio jako wiceprzewodnicząca).