Od kiedy w 2014 roku wojsko dokonało w Tajlandii bezkrwawego zamachu stanu, przejmując kontrolę nad rządem, zarzuty dotyczące obrazy monarchii postawiono 73 osobom - twierdzi iLaw, tajlandzka organizacja pozarządowa.

Jedną z nich jest Vichai Thepwong, 34-letni agent ubezpieczeniowy. Początkowo był skazany na 70 lat, ale wymiar kary został zmniejszony o połowę po tym, jak oskarżony przyznał się do zarzucanych mu czynów. Chodziło o udostępnienie w 2015 r. na Facebooku dziesięciu wpisów i zdjęć, które rzekomo miały obrażać monarchię. Skazany nie planuje odwoływać się od wyroku. Być może poprosi króla o ułaskawienie.

Zgodnie z tajlandzkim prawem o obrazie majestatu za przestępstwo uznawane jest "oczernianie, obrażanie czy zastraszanie" członków rodziny królewskiej.