Tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 27 czerwca 2017 r. (II OSK 2701/15), w którym oddalił skargę kasacyjną od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie z 10 czerwca 2015 r. (II SA/Sz 1013/14).
Wyrok został wydany w następującym stanie faktycznym. Inwestor złożył wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla inwestycji polegającej na budowie instalacji do odzysku odpadów, w której prowadzona będzie produkcja nawozu organicznego. Po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego i zebraniu materiału dowodowego, w tym raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko, burmistrz odmówił wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Burmistrz stwierdził, że ww. raport zawiera zasadnicze braki, co wyklucza dopuszczalność wydania decyzji pozytywnej dla inwestora.
Od decyzji odmownej burmistrza odwołanie do samorządowego kolegium odwoławczego (SKO) złożył inwestor. Po przeprowadzeniu postępowania odwoławczego SKO uchyliło decyzję burmistrza w całości i ustaliło środowiskowe uwarunkowania dla planowanego przedsięwzięcia. W ocenie SKO zgromadzony w sprawie materiał dowodowy (w tym raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko) wskazuje, że realizacja przedsięwzięcia nie spowoduje ograniczeń w korzystaniu z sąsiednich nieruchomości, nie pogorszy warunków środowiskowych, nie spowoduje przekroczenia dopuszczalnych norm hałasu, a wpływ inwestycji na środowisko zamknie się w granicach terenu, do którego tytułem prawnym dysponuje inwestor.
Od decyzji SKO skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie złożyło stowarzyszenie przeciwne planowanej inwestycji. W skardze stowarzyszenie podniosło m.in., że w toku postępowania odbyły się rozprawy administracyjne, w których udział wzięli m.in. przedstawiciele zainteresowanego społeczeństwa. Podczas tych rozpraw, a także po nich, składali oni liczne uwagi i wnioski dotyczące przedmiotowego postępowania. Zdaniem stowarzyszenia SKO zignorowało jednak te wnioski i uwagi, ponieważ w wydanej przez siebie decyzji organ odwoławczy w ogóle do tych wniosków i uwag nie odniósł się. W ocenie stowarzyszenia SKO sprzecznie z prawem zignorowało złożone wnioski i uwagi, co sprawia, że decyzja SKO jest wadliwa.
WSA nie podzielił argumentów stowarzyszenia i oddalił skargę. Sąd uznał, że SKO nie zanegowało ani zasadności, ani prawidłowości przeprowadzonych rozpraw administracyjnych. Jak wskazał WSA, organ odwoławczy prawidłowo stwierdził, że wnioski i uwagi składane przez społeczeństwo na tych rozprawach nie podlegały rozpatrzeniu z uwagi na ich złożenie po upływie 21-dniowego terminu. Przekroczenie tego terminu ma negatywne konsekwencje dla podmiotu, który dopuścił się jego przekroczenia. Dlatego SKO miał podstawę, aby nie brać pod uwagę uwag i wniosków złożonych na rozprawach administracyjnych i po ich odbyciu, a zatem złożonych po upływie ww. terminu.