Restauratorzy, hotelarze, właściciele stoków narciarskich czy ośrodków sportowych i inni przedsiębiorcy są na skraju zdolności finansowych. Wielu musiało zamknąć swoje biznesy, przeprowadzić zwolnienia. Już trzy miesiące branża gastronomiczna nie może wydawać posiłków inaczej niż na wynos. Część właścicieli firm postanowiła dołączyć do akcji #otwieraMY. Otworzyły się restauracje na Starówkach, np. w Toruniu czy Nowym Tomyślu i Rzeszowie, puby, np. w Gorzowie Wielkopolskim, knajpy przy Krupówkach w Zakopanem czy bistra w Białce Tatrzańskiej i innych górskich miejscowościach.
Prawo robi swoje
Prawnicy nie pochwalają decyzji przedsiębiorców o uruchomieniu biznesów wbrew prawu, ale wielu je rozumie.
Czytaj też: