Brak jakichkolwiek działań na rzecz podniesienia standardu ochrony praw osób LGBTQI, połączony z nasiloną negatywną i wykluczającą narracją na temat tych osób oraz nierzadko niewystarczającą ich ochroną przed fizycznymi atakami skłania do wniosku, że obecnie państwo prowadzi politykę wrogą względem osób nieheteronormatywnych.
Czytaj także: Karta LGBT: Co tolerować, a co odrzucać?
Od kilkunastu lat standard ochrony praw osób LGBTQI zdecydowanie odbiega od standardu ochrony tych praw w innych krajach członkowskich Unii Europejskiej. Polskie prawo w dalszym ciągu nie rozpoznaje przestępstw z nienawiści motywowanych homofobią, a prawa osób LGBTQI w zakresie m.in. zawierania związków partnerskich bądź małżeństw nie są uznawane. W ciągu ostatnich czterech lat z niepokojem obserwujemy działania podejmowane przez administrację rządową zmierzające do dalszego ograniczania praw osób LGBTQI, w tym działania Prokuratora Generalnego polegające na przyłączaniu się do postępowań dotyczących tych praw (np. w sprawach wydawania zaświadczeń z Urzędu Stanu Cywilnego potrzebnych do zawarcia małżeństwa za granicą).
Nasze zaniepokojenie budzą również próby ograniczania gwarantowanych przez polski system prawny praw podstawowych osób LGBTQI, w tym zwłaszcza ograniczanie wolności zgromadzeń. Ostatnie wydarzenia w Białymstoku powinny skłaniać do szerzenia edukacji antydyskryminacyjnej, a nie do postulatów ograniczania zgromadzeń organizowanych przez osoby LGBTQI.
Za niezgodne z Konstytucją i standardami ochrony praw człowieka wynikającymi z prawa międzynarodowego uznajemy przyjmowane przez jednostki samorządu lokalnego uchwały „samorząd wolny od ideologii LGBT". Prowadzą one do dalszego piętnowania i wykluczania osób LGBTQI oraz faszyzacji życia publicznego w Polsce. Podzielamy pogląd innych organizacji działających na rzecz równego traktowania, że przyjęte uchwały narażają osoby LGBTQI na niebezpieczeństwo i dalsze ataki.