- W przyszłym roku żadnych zmian w podatkach nie będzie. W 2017 roku system podatkowy będzie funkcjonował na tych samych zasadach jak do tej pory. Oczywiście będziemy nadal pracować nad uszczelnieniem systemu podatkowego. Efekty są widoczne już w tegorocznym budżecie. Mamy wyższe dochody niż w ubiegłym roku o ponad 17 miliardów złotych. Część zmian będzie wchodziła po Nowym Roku, ale nie dotyczą zmiany systemu podatkowego, tylko jego uszczelnienia – powiedziała premier Szydło.

Premier tłumaczy też, dlaczego rząd wycofał się z wprowadzenia jednolitego podatku.

"Zapowiedziałam, że do końca roku powiemy ostatecznie, czy te analizy, które prowadziliśmy, jeżeli chodzi o jednolity podatek, skłonią nas do jego przyjęcia, czy nie. Po bardzo wnikliwym przeanalizowaniu sprawy uznaliśmy, że w tym momencie nie będziemy go wprowadzać, przede wszystkim ze względu na przedsiębiorców. W momencie, w którym zależy nam na szybkim rozwoju gospodarczym, w którym program odpowiedzialnego rozwoju jest priorytetem, musimy stworzyć maksymalnie korzystne warunki inwestowania. Uznaliśmy, że jednolita danina tego warunku do końca nie spełnia" – podkreśliła.

"Zmiany w systemie podatkowym w Polsce, które miałyby być wprowadzone, muszą mieć wymiar prospołeczny, ale i też proinwestycyjny dla przedsiębiorców" – dodała.

Premier w wywiadzie dla PAP mówi też m.in., że w przyszłym roku "kołem zamachowym" gospodarki może być program "Mieszkanie Plus". "Jesienią listy intencyjne podpisało 17 samorządów. Teraz zaczyna się etap podpisywania umów. W tym tygodniu została zawarta pierwsza z nich. W zależności ile będzie chętnych samorządów, tyle będzie uruchomionych środków i podpisanych umów" – podkreśliła Beata Szydło.