Instytut badania koniunktury z Mannheim podał, że jego wskaźnik nastrojów inwestorów wzrósł w sierpniu do 71,5 z 59,9 w lipcu, podczas gdy ekonomiści i analitycy pytani przez Reutera przewidywali średni spadek do 58. „Narastały nadzieje na szybkie odrodzenie gospodarki, ale ocena sytuacji poprawia się wolno" — stwierdził w komunikacie prezydent instytutu ZEW, Achim Wambach, ale dodał, że sytuacja jest różna zależnie od sektora.

Wskaźnik pomocniczy dotyczący obecnych warunków pogorszył się z kolei do minus 81,3 z minus 80,9, podczas gdy analitycy liczyli na poprawę do minus 68,8.

W strefie euro humory inwestorów były znów lepsze, czwarty kolejny miesiąc. Wskaźnik firmy Sentix doszedł do minus 13,4 z minus 18,2 w lipcu (specjaliści pytani przez Reutera podali średnio minus 15,1), ale niskie liczby świadczyły, że gospodarka dotknięta pandemią jest nadal w recesji w III kwartale. Wskaźnik obecnych warunków wzrósł do minus 41,3 z minus 49,5, do poziomu najwyższego od marca.

- Nie ma nadal radości w liczbach bezwzględnych. Proces odradzania się gospodarki okazuje się niemrawy — stwierdził dyrektor Sentixa, Patrick Hussy. — To godne uwagi w tych warunkach, że druga fala zakażeń nie wykazuje we wskaźnikach gospodarczych wzrostu obaw i niepokojów — dodał. Nastroje poprawiły się zwłaszcza w Niemczech, inwestorzy lepiej oceniają obecną sytuację i przyszłość. Zdaniem Sentixa, może to wiązać się ze wzrostem zamówień w przemyśle w czerwcu.