NBP podał, że po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) inflacja wyniosła -1,0 proc. (wobec -0,9 proc. miesiąc wcześniej), a po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła -0,3 proc. (wobec -0,4 proc. miesiąc wcześniej). W przypadku tzw. 15-proc. średniej obciętej, która eliminuje wpływ 15 proc. koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice, inflacja wyniosła -0,5 proc., czyli tyle samo co w lutym 2016 r.

Narodowy Bank Polski co miesiąc wylicza cztery wskaźniki inflacji bazowej, co pomaga zrozumieć charakter inflacji w Polsce. Najczęściej używanym przez analityków wskaźnikiem jest wskaźnik inflacji po wyłączeniu cen żywności i energii. Pokazuje on ruch cen, na które polityka pieniężna prowadzona przez bank centralny ma relatywnie duży wpływ. Ceny energii (w tym paliw) ustalane są bowiem nie na rynku krajowym, lecz na rynkach światowych, czasem również pod wpływem spekulacji. Ceny żywności w dużej mierze zależą m.in. od pogody i bieżącej sytuacji na krajowym i światowym rynku rolnym.

GUS podał w poniedziałek, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu spadły o 0,9 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,1 proc.